Po konfrontacji, która skończyła się trzymaniem za ręce w drodze powrotnej, Hyunjin i Jisung mieli parę cichych dni.
Po powrocie do domu Han najpierw chodził po pokoju jak wiewióra z ADHD, a później całą noc nie potrafił zasnąć, gdyż ciągle myślał o tym co powiedział Hwangowi. Czuł się zażenowany swoimi słowami, a jednak na myśl o jego reakcji czuł miłe ciepło. Za to wyższy chłopak totalnie nie wiedział co i dlaczego tak się stało, nie tylko nie rozumiał czynów bruneta, ale przede wszystkim nie potrafił zrozumieć swojego stanowiska w tym wszystkim i co jest w jego głowie.
Dni były ciche ponieważ chłopcy zwyczajnie sami tego nie ogarniali. Jednak kiedy któregoś dnia w końcu znowu natrafili na siebie po drodze ze szkoły, ponownie wracali trzymając się za ręce. A w końcu zdarzało się to coraz częściej i oczywistym było, że reszta chłopaków to w końcu zauważy.
A ich reakcje były bardzo zróżnicowane. W ekipie Hyunjina powstał ogromny chaos, Seungmin z Jeonginem nabijali się z jakichś dziwnych amorów tej dwójki, Felix podekscytowany ciągle wypytywał co, gdzie i jak to wszystko powstało, czy co się w ogóle między nimi dzieje, a Woojin był jak "dziecko, co ty odwalasz?".
Wśród znajomych Jisunga panowała trochę podobna atmosfera, bo Changbin bardzo lubi powkurzać Hana, a tej okazji jak najbardziej nie mógł zmarnować. Chan raczej ładnie wspierał przyjaciela, a jego chłopak, Minho, nie okazywał jawnego zainteresowania, uznając, że to nie jego sprawa.
Na korytarzach uśmiechali się do siebie i kiwali lekko głową na znak przywitania. I dopiero przy którymś następnym wracaniu ze szkoły podziało się coś więcej. (Według wyliczeń Jisunga, ich trzynaste wspólne wracanie, kiedy trzymają się za ręce.)
∘₊✧──────✧₊∘
Mimo że robiło się coraz upalniej, to chłopcom nie przeszkadzało ciepło wynikające przez splot ich dłoni. Majowe słońce dowalało bardziej niż w inne wiosenne miesiące, jakby miało być już lato, które tak właściwie już lada moment miało nastać.
Hyunjin w prawej ręce przeglądał instagrama na telefonie, drugą mocno trzymając mniejszą dłoń Hana. Nadal gdzieś tam w środku go to onieśmielało, co próbował ukryć właśnie zajęciem się czymś innym. Jisung natomiast spoglądał raz na "zajętego" wyższego chłopaka, a raz na otoczenie. (A raz na ich splecione dłonie.)
Jednak Hwang był coraz bardziej zmieszany ich relacją. W końcu schował telefon do kieszeni i kiedy już mieli wchodzić na swoją ulicę, zatrzymał się przed zakrętem. Czuł się w taki sposób bezpieczniej niż jeżeli matka mogłaby ich dojrzeć z okna w kuchni.
— Co jest? Czemu się zatrzymaliśmy? — zapytał Jisung, nadal pewnie trzymając starszego za rękę, nawet nie myśląc, żeby ją puścić.
— Co tak właściwie miedzy nami jest? — Stanowszy naprzeciwko młodszego, starał się nie spuszczać wzroku z jego twarzy. Skoro zdobył się juz na rozpoczęcia tego tematu, nie zamierzał tego przeciągać i od razu zapytał, nawet nie odpowiadając na pytania Jisunga. Już chciał zadać więcej pytań, rozwinąć jakoś swoją wypowiedź, ale ostatecznie pozostał przy tym jednym pytaniu.
— A co byś chciał, żeby było? — Jisung odpowiada także pytaniem. Obaj chłopcy byli zestresowani i bali się powiedzieć o wszystkim wprost. Nastała dłuższa chwila ciszy, podczas której każdy z nich dobrze wiedział czego by chciał.
Hyunjinowi bardzo spodobało się przebywanie przy Jisungu i na pewno chciałby tego więcej. Naprawdę uwielbia patrzeć na urocze policzki chłopaka, drobną figurę oraz jego energiczność kiedy tylko ma na to humor. Chciałby też, aby ich relacja postępowała naprzód, dlatego przełamał się i zadał następne pytanie.
CZYTASZ
can i?\\hyunsung
Fanfictionhyunjin i jisung z przyzwyczajenia pałają do siebie nienawiścią ale tylko z przyzwyczajenia ¹¹⁰⁰ ʷᵒʳᵈˢ ⁺ ¹⁰⁰⁰ ʷᵒʳᵈˢ ʰᵃᵗᵉ ᵗᵒ ˡᵒᵛᵉ/ ˢʰʸ ᵇᵃᵇⁱᵉˢ/ ʰⁱᵍʰˢᶜʰᵒᵒˡ'ᵃᵘ/ ᶠˡᵘᶠᶠ/ ©𝚂𝚎𝚛𝚎𝚔-𝙷𝚘𝚖𝚘𝚐𝚎𝚗𝚒𝚣𝚘𝚠𝚊𝚗𝚢 ⛈ 𝟸𝟶𝟷𝟿|𝟸𝟶𝟸𝟶