3

2.2K 121 5
                                    

-SMASH!!-
Spojrzałam w gore.
Chłopak uderzył robota cala sila.
Uratował mnie!
Ale wcale nie byłam szczęśliwa, chłopak spadał z 20m! Wiedziałam że to moja chwila, musze mu się odwdzięczyć! Jak najszybciej klasnęłam 3 razy w dłonie. Teraz miałam wiec czasu na ruszenie się i pomóc zielonowłosemu.
Wygramoliłam się z pod wielkich kamieni i ruszyłam myśleć co by tu zrobić. Wiem!
Wokół mnie, wszędzie były bloki mieszkalne, aby walka była bardzo realistyczna. Ah, te U.A.
Weszłam do pierwszego lepszego bloku rozejrzeć się i poszukać czegoś amortyzującego upadek. Otworzyłam pierwsze drzwi. Serio? Pokoje były urządzone jakby ktoś w nich mieszkał! Ale czego by się spodziewać po U.A?
-Wogulę skąd oni mają na to pieniądze?- Zastanawiałam się sama do siebie.
Wracając do tematu... weszłam do mieszkania, było bardzo białe i nowoczesne. Wtedy wpadłam na pomysł... no tak, materace!
Chodziłam po pokojach wybierając z łóżek materace. Co chwile latałam w te i we wte bo musiałam wynosić je i ustawiać. Obleciałam 2 jak nie 3 bloki, gdy nareszcie moje arcydzieło było gotowe. Otarłam pot z czoła i odetchnęłam z ulgą. No co? Z czego się śmiejesz? Starałam się! Wiem że nie jest to idealny plan ale, to lepsze niż nic. Gdyby spadł roztrzaskał by sobie plecy, jak nie całe ciało! Obchodziłam i próbowałam obliczyć czy zielonooki spadnie na materace, czy nie. Po chwili uznałam że na wszelki wypadek przesunę je o paręnaście cm.
Było idealnie. Ale podczas tej czynności zauważyłam... chłopak miał złamaną i ztrzaskaną ręke! Pewnie nie panuje nad swoją mocą. Dziwne...
Szybko sie ocknełam, klasnełam 3 razy w dłonie i obserwowałam co się stanie.
Zielonowłosy chłopiec uderzył idealnie w materac. Idealnie. Gdy się odbił a nie udeżył w ziemie tak się zdziwił że nie da sie tego opisać. Byłam strasznie z siebie dumna. Ale to on mnie uratował.
-STOOP! TIME!- Zwrócił moją uwage krzyczący głos Mica.
Brama się otworzyła. Z zza niej wybiegła Recovery Girl z jakimś pomocnikiem! Podbiegła do chłopca i z pomocą pomocnika zaniosła go gdzieś, myśle że do gabinetu.

***

Gdy wróciłam do domu, nie martwiłam się o to czy znam, martwiłam się o niego, o tego chłopca. Nie miałam apetytu, miałam zły humor, byłam przygnębiona...

————————————————————————

Wiem, że ta historia jest beznadziejna, ale nie miałam pomysłów XD.

Your Hero Academia ❤️ [Todoroki X Reader] ❤️ [Zawieszone ⏸] ❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz