Talsky które stworzyłam podczas pobytu u babci

523 31 29
                                    

________________________________________
1.

Larry: hej, gdzie Sal?

Todd: ...znalazł haribo i wyzerował piccolo

Larry:....

Ash: *wchodzi* hejka

Larry, Todd: hej Ashley

Ash: moge wiedziec dlaczego Sal biega przed apartamentem w sukience i śpiewa?

Larry: 2 słowa, "żelki + piccolo"

Ash, Larry, Todd: *otwierają i wyglądają za okno*

Sal: *biega przed apartamentem*
GROSZA DAJ FISHEROWI
SAKIEWKĄ POTRZĄŚNIJ
SAKIEWKĄ POTRZĄŚNIJ

________________________________________
2.

Sal: hmm...

Todd: nad czym myślisz?

Sal: może by tak pojechać w wakacje na kolonie?

Ash: byłoby fajnie

Todd: jestem za

Larry: jeśli nas kult nie zajebie, to spoko

Sal: tylko... na jaką?

Travis: KATOLICKĄ!

wszyscy: *maja mindfucka skąd sie kurwa znalazł w pokoju Sala Travis*

Travis: *wycofuje sie*
________________________________________
3.

Todd: PODŁOGA TO LAWA!

Larry: *wskakuje na kanape*

Ash: *wskakuje na stół*

Todd: *hop na krzesło*

Sal: *kładzie sie na podlodze*

Wszyscy: SAL!!
________________________________________
4.

Ash: jestem berek cukierek i szukam koloru.... NIEBIESKIEGO!

Sal: *łapie sie za kucyki* spróbujcie tylko....
________________________________________
5.

*wszyscy sie nachlali na koniec roku szkolnego*

Todd, Neil: BEDZIE BEDZIE ZABAAAWAAA BEDZIE SIE DZIAŁOOOO

Ash: KALINKA KALINKA KALINKA MAJA!!!! *skok z dywanu*

Travis: BŁOGOSLAWIEEEEEEENIIIIII, MIŁOSIEEEEEEEEEEEERNIIIIIIIII

Sal, Larry: TAŃCZYMY LABADA, LABADA, LABADA
TAŃCZYMY LABADA, LABADA HEJ!________________________________________
6.

*Larry, Todd, Chug, Ash jadą windą na 4 piętro po Sala*

Sal: *wchodzi do windy* zastanawiacie sie pewnie, czemu was tu zgromadziłem
________________________________________
7.

*larry i sal stoją pod pizzerią*

Larry: *dzwoni do tej pizzerii pod którą stoją*

Larry: halo?~
dzień dobry chce zamowić pizze~

Sal: *zaczyna sie smiać*

Larry: tak, hawajska~

Larry: gdzie przywieść? Pod pizzerie

Sal: *wybucha śmiechem*

Larry: ale o co pani chodzi, prosze mi przywieść pizze bo mi sie wchodzic nie chce

Larry: niech pani tak nie krzyczy! Czekam na pizze, a jak nie dostane zglaszam wasza strone internetową, dowidzenia *rozłącza sie*

Sal i Larry: *mają beke*
________________________________________
8.

Sal: *dzwoni z swojego telefonu do pizzerii*

Larry: *dzwoni z swojego do innej pizzerii*

Sal i Larry: *włączają na głośno mówiący i przystawiają blisko telefony* prosze, mogą sobie państwo porozmawiać
________________________________________
9.

Sal: *dzwoni na jakiś randomowy numer*

Ktoś: halo?

Sal: dzień dobry, jesteśmy z fundacji "pomagamy jeżom"i chcielibyśmy pani zadać jedno pytanie: lubi pani jeże?

Ktoś: umm... no nawet

Sal: dziękujemy za oddanie głosu, zalecamy wpłate na naszą fundacje "pomagamy jeżom" na stronie innternetowej www.pomagamyjezom.com/twojastara.pl dziękuje, dowidzenia *rozłącza sie*
________________________________________
10.

Larry: *dzwoni do jakiegoś mechanika*

Ktoś: halo?

Larry: *niczym organista w kosciele* Dzień dobry

Ktoś: dzien dobry

Larry: *dalej śpiewając jak w kościele psalm* ja mam problem, bo nie swiecą mi sie stopy... kiedy naciskam pedał hamulca to one sie nie zapalają tylko gasną.

Ktoś: skąd pan jest?

Larry: *dalej jak w kościele* słucham?

Ktoś: skąd pan jest?

Larry: Z NIEEEEEEEEEBAAAAAAA

Larry: GDY NIE SWIECĄ CI SIE STOPY TO NIE WYJEŻDŻAJ NA DROOOOGE

Ktoś: yhym... to prosze przyjechać do naszego salonu, zobaczymy te stopy

Larry: *jakby śpiewał psalm* dzię-ku-je baaaardzoooooo, doooooooowidzeniaaaaaa

(Z tego inspiracja XDDD bedziecie mogli dokladnie wiedziec jak śpiewał Larry)
________________________________________
11.

*kiedy Sal przyszedł do Ojca i Lisy kiedy to gówno pierdolneło w apartament*

Henry: nie zaslaniaj telewizora Sal...

Sal: okej... z nim sie nic nie zmieniło....

*kiedy przyszedł go zajebać*

Henry: kocham cie Sal... jestem z ciebie naprawde dumny.

Sal: TY SIE KUŹWA DOBRZE CZUJESZ?!?!?
________________________________________
12.

*kiedy otworzyli lodówke w rzeźni Packerton*

Larry: *żyg na podłoge*

Ash: *obrzydzenie*

Sal: MMMMMM FĹÅČŽĶÏ
________________________________________
13.

Nauczycielka: Kto mi powie, jak można zachować godność dziewczyny?

Travis: nie klepać ją po tyłku?

Larry: klepać ją po tyłku!

Todd: nie kazać jej uprawiać seksu na długiej przerwie kiedy powinna robic prace domową?

Sal: nie kazac jej grać w słoneczko?

Chug: JA TO BYM ZJADŁ BATONA

Nauvzycielka: ale pytanie było jak zachować godność dziewczyny

Chug: nO tO... dAć JeJ gRyZa?¿?¿?¿?¿
________________________________________

Wdychaj Bologne czyli 《PIERDOLNIK SALLY FACE》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz