— Możesz mnie nie unikać? — zapytała poddenerwowana T/I
— Ale ja cię nie unikam kochanie — mruknął w odpowiedzi Syriusz
— Tak? — zapytała — Już prędzej James umówi się z Lily niż ty przestaniesz mnie unikać — stwierdziła
— Możliwe — wzruszył ramionami — a teraz przeprszam, ale muszę iść na spotkanie z Kate — odpowiedział i odszedł.
W oczach T/I pojawiły się łzy. Załkała cicho nie rozumiejąc co dokładnie się dzieje.
Jeszcze tydzień temu byli szczęśliwi razem, ale teraz coś zaczęło się psuć...
Ruszyła do dormitorium by powiedzieć o wszystkim Lily. Ona na pewno jej pomoże...
— Naprawdę tak zrobił? — zapytała zdziwiona Lily na co pokiwałam twierdząco głową — Moim zdaniem to dziwne. Stara się o ciebie od 1 klasy, a teraz takie rzeczy odwalą
— Ja też go nie rozumiem — odparła T/K/W włosa.
— Ja na twoim miejscu bym z Nim zerwała — odpowiedziała — Ale za dobrze cię znam by wiedzieć że ty tego nie zrobisz
— Nie zrobiłabym tego — odparła — Chyba że w ostateczności. Gdyby było już bardzo źle
— Obyś tylko nie żałowała — mruknęła ruda — Syriusz jest nieobliczalny. Nikt, nawet James nie wie co siedzi czasami w tej jego pustej dyni
— Wiem o tym Lily — zgodziła się z przyjaciółką — Ale właśnie za to go pokochałam — stwierdziła
— T/I — zaczęła na co dziewczyna spojrzała na nią pytająco — Tylko gdyby coś się stało to zerwij z Nim, albo po prostu do mnie przyjdź — Poprosiła
— Wiem, tak zrobię — zaczęła — Obiecuję Ci to Lily...
Dziewczyna siedziała w pokoju wspólnym Gryffindoru. Czekała z niecierpliwością na Syriusza.
Gdy wrócił ponownie ją zignorował. Z łzami w oczach ruszyła do Lily.
— Co się stało? — zapytała zaniepokojona
— Znowu mnie ignoruje — oznajmiła
— To ty też zacznij go ignorować — oznajmiła — pokaż mu że Jego zachowanie nic tobie nie robi. Pokaż mu że jesteś silna T/I
— Dziękuje Lily — przytuliła dziewczynę
Od tej rozmowy T/I zaczęła ignorować Black'a który teraz zdawał się nią i interesować. Jednak ona go zbywała i unikała jak najdłużej może.
Sprawiało jej to ból, ale wiedziała że sobie na to zasłużył.
— T/I? — usłyszała pytający głos Syriusza
Nie odpowiedziała tylko wstała i chciała odejść
— Nie unikaj mnie — chwycił ją za nadgarstek — Proszę cię T/I
— A co robiłeś ty gdy ja cię prosiłam? — zapytała patrząc mu w oczy — Ty też mnie ignorowałeś. To teraz masz — odpowiedziała wyrywając rękę z Jego uścisku.
Następnie odeszła zostawiajac Łapę samemu sobie...