Zmiana o 180 stopni | Olivier x OC |

3.4K 46 6
                                    

Emily siedziała w bibliotece czytając książkę do astronomii. Chcąc lub i nie musiała przyznać że była słaba z tego przedmiotu.

Westchnęła cicho, a jej myśli bezkontrolne spłynęły na temat pewnego chłopaka grającego na pozycji obrońcy

Już od dawna był jej dobrym przyjacielem. Jednak jeszcze jedno uczucie zaczęło kiełkować w jej sercu.

Była pewna. Zakochała się w swoim najlepszym przyjacielu.

— Dajesz Olivier — usłyszała głosy — Powiedz jej co czujesz. To nie takie trudne.

— Ale co jeśli ona tego nie czuje? — zapytał kolejny głos

— Nie dowiesz się jeśli nie spróbujesz — powiedział poprzedni głos — No idź

Zdziwiona spojrzała na wejście do przedziału w którym była. Stał tam Wood. Uśmiechał się do niej nieśmiało.

— Cześć Emily — powiedział patrząc jej w oczy

— Cześć Olivier — odpowiedziała radośnie

— Czy.... czy możemy się przejść? — zapytał cicho

— Jasne — odpowiedziała po czym wstała i odłożyła na odpowiednie miejsce.

— Jasne — odpowiedziała po czym wstała i odłożyła na odpowiednie miejsce

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ruszyli w nieznanym kierunku dla panny Wesley. Czasem wysyłała pytające spojrzenia chłopakowi, ale ten je ignorował.

Nie wiedziała co ma o tym wszystkim myśleć.

Stanęli gdy byli już na błoniach. Usiedli pod tak zwanym drzewem „Huncwotów". Jednak nikt nie wiedział kim były owe osoby.

— Co tu robimy? — zapytała patrząc na Niego pytająco

— Ja, chciałbym ci coś wyznać — odpowiedział niepewnie

— Tylko proszę cię — zaczęła — nie jest to nic strasznego? Prawda?

— Tak — odpowiedział wysyłając jej lekki uśmiech — My... znamy się już od dłuższego czasu. I moje uczucia od tamtego czasu do ciebie... zmieniły się o 180 stopni... — mówił wprowadzając dziewczynę w stan lekkiego zdziwienia — Ja... zakochałem się w tobie

— Zakochałeś? — szepnęła do siebie zdziwiona. Nie mogła uwierzyć w to co właśnie usłyszała

— Tak — mruknął w odpowiedzi

— Ja... Olivier — zaczęła niepewnie

— Zrozumiem jeśli nie czujesz tego samego — przerwał jej — Ale możemy być... przyjaciółmi...? Nadal?

— Co tu mówisz? — zapytała zdziwiona i zła jednocześnie — Kocham cię idioto — mruknęła po czym złożyła na Jego ustach lekki pocałunek

— Czyli? Możemy być razem? — zapytał patrząc z nadzieją w jej oczy

— Oczywiście że tak głuptasie — odpowiedziała radośnie

Czyli jednak marzenia się spełniają...

<> <> <>

Rozdział pisany specjalnie dla Hanka_009 ⭐️ Mam nadzieje że się podoba.

Emilly__Prime

Harry Potter - One Shoty - ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz