Co tu sie właśnie stało? | TR X HP X SS |

3.6K 69 11
                                    

Wtorek. Dzień jak co dzień.

Dziś Harry, Ron i Hermiona popołudnie spędzali na błoniach.

— Harry? — usłyszał pytający głos przyjaciółki

— Hmm? — mruknął w odpowiedzi

— Profesor Snape wzywa Cię do siebie — odpowiedziała cicho

— Ciekawe czego chce? — zaciekawił się Ron

— Nie wiem, ale lepiej będzie jak już pójdę — mruknął cicho — dobrze wiecie jaki to maruda...

Po czym wstał i ruszył do zamku...

Po chwili znalazł się przed komnatami Snape'a

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po chwili znalazł się przed komnatami Snape'a. Westchnął cicho otwierając drzwi.

— Dlaczego mnie pan wzywał profesorze? — zapytał zamykając za sobą drzwi.

Snape siedział na krześle, a przed nim siedziała pewna postać której Harry na początku nie poznał.

— Pewna osoba chce z panem porozmawiać panie Potter — oznajmił patrząc na wybrańca z dziwnym błyskiem w oku.

— Witam panie Potter — usłyszał syczących głos i nim się spostrzegł został przyparty do ściany, a usta nieznajomego atakowały te Jego

— Co? — zapytał gdy osoba którą był Voldemort odczepiła się od Jego ust.

— Nic takiego — odpowiedział Severus zmieniając się miejscem z Riddlem.

I tym razem to Snape zaatakował usta Harrego.

Chłopak próbował się wyrwać, jednak na domiar złego Tom dotykał go po całym Jego ciele.

Chwile odczekał i niespodziewanie szarpnął dzięki czemu wyswobodził się z ramion mężczyzn.

Następnie szybkim biegiem ruszył w kierunku drzwi. I nim któryś z nich zdążył załapać co się stało, Harrego już nie było...

— Co tu się właśnie stało? — pytał sam siebie Harry idąc do przyjaciół....

Harry Potter - One Shoty - ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz