Kiedy Steve i Herobrine stanęli na przeciw siebie to w powietrzu było czuć dziwne uczucie. Uczucie jakby to już nie byli mali bracia którzy się wspierają. Nie to było uczucie jakby pierwszy raz się poznali i od samego początku byli wrogami, za Steve'em był krajobraz drzew brzozowych, a za Herobrine'm był krajobraz kanionu który sięgał aż do "Bedrocka". Wtem Herobrine rzekł - "Znowu się spotykamy bracie, tyle lat minęło, a ty zostałeś bohaterem który chroni wioski i bije potwory. Posłuchaj bracia prawie wyszedł rym "rym - dym". Steve - A ja widzę że się też trochę zmieniłeś bracie stałeś się Mrocznym Wilkiem, Małym Bobasem Bez Serca, dlaczego ?
- Że co ty powiedziałeś ! krzyknął Herobrine, - jak śmiesz, myślałem że jesteśmy bracimi, dość tego.
Nagle pioruny zaczęły uderzać o cały sześcienny świat, tam gdzie tylko mogły, tam gdzie Herobrine je kierował to w to miejsce uderzały, aż w końcu jeden z piorunów został skierowany prosto na Steve'a. Na całe szczęście Steve zauważył zbliżające się niebezpieczństwo i szybko odskoczył na bok. Wyciągnął miecz z lewej strony swojego pasa miecz był pokryty diamentami cały był zrobiony z diamentów no oprócz uchwytu bo uchwyt był drewniany, wtem zaczął lać deszcz i doszło do burzy. Steve biegł prosto na Herobrine'a i skoczył to samo uczynił Herobrine słycha grzmoty piorunów, podmuch wiatru i uderzenia kropel deszczu. Bohaterowie przez chwilę jakby stali w powietrzu i zaczęli się bić miecz Herobrine'a był enchantowany i przy tym gdy ten uderzał w miecz Steve'a ten prawie upadał na ziemię wkońcu do tego doszło nie zajęło to zbyt dużo czasu Steve leżał na ziemi półprzytomny, Herobrine stanął przed nim i powiedział - "I co bracie ty zaraz zginiesz, a ja zacznę podbijać ten świat". Wtem Herobrine uniósł swój miecz do góry i stanął w bez ruchu zamiast zabić Steve'a przez chwilę zastanowiał się nad czymś i wtedy w jego głowie zaczęły pojawiać się wspomnienia (oswajanie wilków ze Steve'em, wytwarzanie broni, narzędzi, zabawy na podwórku, ich matka i ojciec i nawet to kiedy on był już o krok od śmierci to właśnie wtedy jego brat Steve go uratował wyniósł go z piramidy na pustyni zabił 35 "Creeperów", zapłacił za pokój w najbliszej wiosce pokój z dwoma łużkami, telewizorem z "X-box'em One S" i podał mu ostatnią pamiątkę po ich matce miksturę leczniczą.
To właśnie wtedy on tego potrzebował i to jego brat jego jedyny Steve go ocalił pomógł mu kiedy tego potrzebował - "Nie mogę ciebie zabić bracie !" krzyknął Herobrine - " Jesteś jedyną osobą która mi została, moim jedynym przyjacielem", wyciągnął rękę do Steve'a a ten to odwzajemnił i pomógł mu wstać, - "Obiecuję bracie że już nigdy więcej niczego nie zniszczę, ani nikogo nie zabije, co więcej od dziś będę pomagać światu naszemu i innym będę chronić i ratować tak jak " TDOW"" - " Dobra Herobrine to chodźmy poszukać jakiś przygód".
THE
END
CZYTASZ
Minecraft Legenda o Dzieciństwie Herobrine cz 2
Fanfictionjest to już druga część Legendy o Dzieciństwie Herobrine i zarazem finał tej historii, więc zobacz jak zakończy się ta historia i co się stanie ze Steve'em i Herobrine'm