— Proszę cię Draco — zaczęła błagalnie Hermiona ciągnąć chłopaka za rękę.
— Nie Hermiono — zaprzeczył opierając się — za żadne skarby tam nie wejdę. Nigdy prze nigdy!
— Choć raz? — zapytała prosząco
— Nie — warknął
— Proszę — spojrzała na chłopaka słodkimi oczkami
— Nie — odparł szybki zamykając oczy. Co jak co, ale nigdy nie potrafił się im oprzeć. I dziewczyna dobrze o tym wiedziała — A co z tego będę miał?
— Moją dozgonną wdzięczność — szepnęła
— To za mało — oznajmił chytrze, a po chwili poczuł usta dziewczyny na swoich.
— Może być? — zapytała na co Malfoy pokiwał głową otwierając wcześniej zamknięte oczy — Idziemy?
— Idziemy — zgodził się po czym oboje ruszyli w kierunku wieży Gryffindoru...
Mimo wcześniejszych obaw Draco, nie było tak źle. Wszyscy Gryffoni miło go powitali co bardzo go zdziwiło. Za pomocą Granger Harry i Draco pogodzili się zawierając przyjaźń. Jednak z Ron'em nie było tak łatwo.
Rudy uznał że nie będzie se przyjaźnił z kimś kto nie traktuje Draco jak wroga. Przez co cały Gryffindor stanął przeciwko Niemu mówiąc że Draco jest całkiem okej.
— Mówiłam ci że nie będzie tak źle — szepnęła Hermiona mocno przytulając się do blondyna
— Tak — zgodził się z nią — Miałaś racje — mruknął ciszej
— Ja zawsze ja mam — odparła lekko się śmiejąc.
Draco pod wpływem chwili pochylił się i złożył na jej ustach czuły pocałunek który od razu oddała.
Dzisiejszego dnia nic nie miało prawa pójść źle...
<> <> <>
Rozdział specjalnie dla po_prostu_Venus ♥️ Mam nadzieje że ci się podoba. Kolejny jeszcze dziś się pojawi⭐️
Emilly__Prime