Rafał! Spóźnisz się do szkoły! - Zawołała moja mama wyrywając mnie ze snu.
Osz w dupe. To mój pierwszy dzień w nowej podstawówce a ja już jestem spóźniona? Muszę się spieszyć. Czwarta klasa to nie przelewki.
Szybko się ubrałam i zeszłam umyć zęby. Popatrzyłam w lustro. Moje wielkie oczy były tak samo czerwone jak zawsze... Po co ja tyle ćpałam...
Zapalenie spojówek nie popsuło jednak mojego dobrego humoru.
Prawdę powiedziawszy wyglądałam całkiem nieźle. Kruczoczarne włosy opadały na ramiona. Sweterek ładnie podkreślał kobiece kształty.
Do jasnej Częstochowy!
Skupiłam się na swoim wyglądzie i kompletnie zapomniałam o szkole!
Pędem wybiegłam z domu. Coś czuję, że ten dzień będzie na prawdę udany.
Udało się. Byłam godzinę wcześniej... Może to dlatego że zapomnieliśmy przestawić zegarków...
Udałam się do swojej szafki i zaczęłam ją ozdabiać. Nagle szafka zatrzasnęła się i ucięła mi rękę. Krzyknęłam. Ból był piekielny.
Obok mnie stała jakaś dziewczyna. To ona zamknęła szafkę.
Widziałam jak patrzyłaś się na Małgorzata. Radzę Ci laska, odpuść sobie. On jest mój. - posłała mi wrogie spojrzenie i oddaliła się.
Wyciągnęłam uciętą rękę z szafki i przykleiłam ją z powrotem za pomocą korektora w płynie.
Zadzwonił dzwonek. Nie wiedziałam że pierwsza lekcja będzie jeszcze gorszym doświadczeniem.
CZYTASZ
me in love like hors - skończone
Non-FictionSzczęśliwe życie nastoletniej Rafał nagle przemieniło się w najgorszy koszmar. Dziewczyna nie jest w stanie poradzić sobie z sytuacją w jakiej się znalazła. Czy Rafał przestanie marudzić o swoich nic nie znaczących problemach, podczas problemu z gło...
