-Odejdź od krawędzi!
Słyszysz krzyk za sobą, brzmiący niczym dalekie wspomnienie, które nie możesz przypomnieć.
W chwili gdy stoisz na granicy życia i śmierci wszystko staje sie odległym wspomnieniem. Czujesz krople deszczu spadające z nieba na twarz, wiatr, który Cię utuli do snu wiecznego. Ostatnia myśl, o kimś ważnym "Aniele, nie płacz".. Tłum zaczyna krzyczeć, lecz nie słyszysz tego. Nastaje cisza..
Miesiąc później
-Nie chce tu być, prosiłam by mnie uratować? Nie.
Siwy w podeszłym wieku Lekarz, spojrzał się krytycznym wzrokiem i westchnął.
-Dostaniesz tu opiekę, pomoc, musisz zostać u nas 48 dni. Nie podoba się? Podziękuj sobie i swojej próbie samobójczej. W oddziale psychiatrycznym nie są sami wariaci jak sądzisz hah. Zobaczmy Twoje Dane i życiorys.. Nadia, lat 18, zameldowana w małym mieście pod Poznaniem mhm, farbowałaś się na blondynke? Wpisane masz, brunetka, ciemne oczy, metr siedemdziesiąt, Oo cięcia, bójka, liczne próby samobójcze.. Późno Cię do nas wysłali.
Nie odpowiedziałam tylko wyszłam z gabinetu. Wkurzył mnie stary dziad. Nie powinien być na emeryturze? Zamknięta tu umrę z nudów, nikogo nie znając. W tym zakładzie nie dbają o to z kim masz pokój. Trafisz na zboczeńca, męcz sie 48 dni..
Pielęgniarz pokazał wcześniej gdzie mam swój "apartament" marzeń.. Spodziewałam się tego
-Cześć, jestem Kuba, a Ty zapewne moją współlokatorką, a sądziłem, że dostane mężczyzne.
-Nadia. - ja pierdole, zgwałci mnie przy pierwszej okazji..
-Za co tu jesteś? Jeśli można wiedzieć oczywiście, lecz wolę się upewnić, że nie zaatakujesz mnie nocą napalona.
Zignorowałam jego pytania, zaczęłam wypakowywać pare rzeczy z torby. Pokój mały, szary, z szarym człowieczkiem. Był nawet przystojny, z ciemną grzywą, jakieś 180 cm mógłby mieć, ubrany w dresy, piwne oczy, które cały czas we mnie się wpatrują. Wyczekiwał na moją odpowiedź
-Chciałam się zabić. To była moja decyzja moja wola.
I Nie obraź się, lecz nie jesteś w moim typie.-Wow, jesteś pierwszą laską, której się nie podobam.
Ale to i lepiej.-Sugerujesz coś?
-Tak, Jestem gejem. Nie wyzywaj mnie od pedofili czy coś haha
-O cholera.. Nie będę, sama jestem Homo.
-Moja droga, coś czuję, że się dogadamy