Stłuczony wazon

57 4 0
                                    

Schodziłam po schodach aby dojść do kuchni bo zgłodniałam.Stalker siedział prawdopodobie w swoim "biurze".Niechcący strąciłam wazon a  on rozpadł się na kawałki.Odgłos był bardzo głośny.Zaczłam zbierać kawałki porcelany.W trakcie wykonywania czyności zraniłam się w palec.Słyszałam jak ktoś zbiega ze schodów.Podniosłam głowe i zobaczyła Stlkera a w ręku trzymał broń.

-Nic ci się nie stało?-Wskazałm głową na mój palec-Głupi wazon skrzywdził moją księżniczkę.Musi zginąć.

Stalker złapał mnie za nargarstek i odsunął od wazony.Stalker wycelował bronią w poczaskany wazon  i zaczął szczelać w niego.Ja na niego patrzałam z rozszerzonymi oczami.

-Ja już dopilnuje tego aby nic ci się już nie stało księżniczko.Choć trza to opatrzeć.-Ja tylko potwierdziłam ruchem głowy.

Stalker pociągną mnie w kierunku salonu.Posadził mnie na kanapie a potem gdzieś znikną.Wrócił a  w rękach miał apteczke.Kucnął na przeciwko mnie i zaczął opatrywać małą,drobną rannę.


This is my stalker//Lizkook [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now