Pov Rye
Zaczynam martwić się o Andy'iego. Najpierw ta sytuacja w kuchni a teraz ten koszmarny sen. Muszę z nim porozmawiać. Jutro gdy chłopaki pójdą już do siebie postaram się dowiedzieć co go dręczy. Blondyn zasną spowrotem jednak nadal trzyma moją dłoń. Być może po prostu miał dzisiaj gorszy dzień a sen wywołany był przez horror. Pewnie Andy nie powie mi wprost co go męczy. Nigdy nie lubił rozmawiać o tym co mu leży na sercu. Jednak chyba wie, że mi może zaufać. W końcu jesteśmy razem. Andy budził się co chwilę tak samo jak wcześniej wystraszony. Jednak gdzieś koło drugiej spał spokojniej.
Nie wiem kiedy zasnąłem. Co jakiś czas budził mnie krzyk Andy'iego. Rano obudziłem się dość późno. Ręką próbowałem odszukać blondyna jednak miejsce obok mnie było puste. Podniosłem się z łóżka i sięgnąłem po czyste ubrania z szafy. Ubrałem się i opuściłem pomieszczenie. Wszedłem do kuchni gdzie siedziała cała trójka. Brook i Mikey tryskają radością. Andy jednak wygląda jak trup. Wyraźnie widać, że się nie wyspał. W sumie co mu się dziwić. Gdybym budził się co pół godziny też pewnie bym tak wyglądał. Chłopcy próbowali go jakoś rozbawić ten jednak wyglądał jakby zaraz miał zasnąć na siedząco.
- Cześć chłopaki - mówię zwracając ich uwagę. - siemka - odpowiadają w tym samym czasie. - Cześć kochanie - zwracam się do Andy'iego podchodząc i składając całusa na jego policzku. Mruknął coś niezrozumiale po czym rozłożył się na stole niczym uczeń na najnudniejszej lekcji świata. Siedział tak chwilę po czym podniósł głowę i przetarł twarz. - My już będziemy wychodzić - mówi nagle Mikey. - zerkam na zegarek, który pokazuje dziesiątą trzynaście.
Tak jak zapowiedział Mikey dziesięć minut później zostałem sam z zasypiającym blondynem. Dopiero teraz zauważyłem, że obok niego stoją dwa puste kubki po kawie. Tyle kawy na raz może mu zaszkodzić. Brook i Mikey swoje odstawili do zlewu więc te muszą należeć do niego. Odsunąłem od stołu krzesło, na którym siedział Andy. Ostrożnie złapałem go pod kolanami i podniosłem. Zaniosłem go do sypialni i położyłem na łóżku. Uśmiechną się po czym wtulił w poduszki. Chwilę potem usnął. Miałem nadzieję, że tym razem obejdzie się bez koszmarów. Postanowiłem trochę ogarnąć. Co prawda chłopaki pomogli mi sprzątać po wczoraj. Tak więc zostało tylko ogarnięcie ubrań z podłogi i pozbieranie naczyń. Uwinąłem się dość szybko. Andy nadal spał. Nie zamierzałem go budzić. Wyglądał uroczo w mojej za dużej koszulce. Koło godziny dwunastej trzydzieści blondyn wstał. Wyglądał już o wiele lepiej niż przedtem. Jeszcze wyglądał na zmęczonego ale już mniej. Pierwsze co zrobił po obudzeniu to spojrzał na zegarek. Jego mina wyrażała zdziwienie z domieszką rozbawienia.
Andy chciał abyśmy poszli do niego. Tak więc właśnie wchodzimy w alejkę gdzie znajduje się jego mieszkanie. Po przekroczeniu progu do blondyna zadzwoniła jego mama. Niechętnie odebrał połączenie tym samym dowiadując się, że pojutrze ma zamiar go odwiedzić. Czyli pojutrze będę musiał się ulotnić zostawiając go z tą jędzą. Na szczęście mamy jeszcze dzisiaj i jutro. Z racji, że Andy nie wygląda dziś najlepiej porozmawiam z nim jutro. Cały czas dręczy mnie myśl dlaczego wtedy w kuchni płakał.
Właśnie gotujemy obiad. Razem wychodzi nam to dobrze. Posiłek udał nam się wyjątkowo smaczny. Gdyby nie pomysły blondyna skończyłoby się pewnie na spaghetti a tak to mamy chociaż coś niepowtarzalnego. Po obiedzie wyszliśmy na spacer. Dzień zleciał bardzo szybko. Nim się zorientowałem znów trzeba było iść spać...
Witam kochani ♥️
Na wstępie chciałabym was poinformować, że nie wiem kiedy pojawi się następny rozdział. W tym tygodniu jestem zasypana sprawdzianami ale postaram się pisać w wolnym czasie i dodawać jak najszybciej.
Przepraszam
Dziękuję wam za przeczytanie i mam nadzieję, że rozdział przypadł wam do gustu.
Do zobaczenia!
CZYTASZ
Zdążyć przed końcem |Randy| Zakończone
FanfictionHistoria ta opowiada o młodym chłopaku, któremu pomimo młodego wieku zostało naprawdę mało czasu. Niecały rok na nacieszenie się życiem na ziemi. Z każdym kolejnym dniem traci chęci. Co się stanie gdy w życiu Andy'ego pojawi się tajemniczy Rye? Jak...