Nie unikaj mnie 2 | Syriusz x Reader |

4.1K 95 46
                                    

Od kłótni z Syriuszem minął miesiąc. Syriusz starał się jak mógł.

Biegał za T/I praktycznie cały czas. Wysyłał listy, prezenty, wiersze, czekoladki inne pierdołki.

Jednak dziewczyna była nie ugięta. Czekała aż w końcu przyjedzie i przyzna się do błędu.

Wiedziała jednak że będzie to długo trwało. Ego Łapy było całkiem duże, a o tym fakcie wiedziała prawdopodobnie cała szkoła...

— Merlinie Syriuszu! — krzyknął zdenerwowany James patrząc jak przyjaciel wypala kolejnego papierosa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Merlinie Syriuszu! — krzyknął zdenerwowany James patrząc jak przyjaciel wypala kolejnego papierosa

— Co tam rogacz? — zapytał kierując na Niego wzrok

— Przestań palić te papierosy! — krzyknął — one ci niszczą płuca człowieku...

— James ma racje Łapo — mruknął z nosem w książce Lunatyk

— Wszyscy przeciwko mnie — mruknął zawiedziony wyrzucając papierosa do kosza — lepiej?

— Lepiej — odparł wyraźnie zadowolony z siebie Potter — Jednak ja uważam że powinieneś pogodzić się z T/I

— Jakbyś nie zauważył to próbuje to zrobić od całego miesiąca — odparł smutno

Każdy zauważył że Black lekko załamał się po rozdaniu z T/N i na odwrót. Jednak oboje nie chcieli postawić pierwszego kroku. T/I miała na to zbyt wielką dumę natomiast Syriusz zbyt wielkie Ego...

— Może po prostu przyznaj się do błędu? — zapytał logicznie Remus

— Ale to Syriusz — mruknął Peter zjadając ostatnia czekoladową żabę.

— A może macie racje? — zapytał cicho

— Co? — zdziwił się Potter patrząc niedowierzającym wzrokiem na przyjaciela

— Wiem co muszę zrobić! — krzyknął po czym wstał z łóżka i wybiegł z dormitorium

— Co tu się właśnie stało? — zapytał zdziwiony James patrząc pytająco na Lupina.

T/I siedziała na kanapie w pokoju wspólnym

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

T/I siedziała na kanapie w pokoju wspólnym....

Rozmyślałam nad swoim życiem. Ciekawiło ją kiedy w końcu się pogodzą. Ona i Syriusz... Miała nadzieje że jednak nie Jest to całkowity koniec.

Mimo wszystko nadal go kochała. I raczej nie zamierzała przestać.

— T/I — usłyszała szept dobiegający z kierunku

— Kto to? — zapytała zaniepokojona. Wstała z miejsca i ruszyła za głosem który wołał ją co jakiś czas.

Po jakimś czasie dotarła do Komnaty z wielkim lustrem. Zaciekawiona podeszła bliżej.

Przez jakiś czas nic się nie stało. Ale następnie dostrzegła Syriusza. Chłopaka obejmował ją w pasie natomiast ona dała mu buziaka w policzek.

Rozejrzała się wokoło by zobaczyć czy jest naprawdę, ale nie był.

Westchnęła cicho patrząc ponownie w tafle lustra.

— Co takiego widzisz? — zapytał zaciekawiony głos Syriusza

— Syriusz? — zapytała cicho

— Tak to ja — odparł — ale nie odpowiedziałaś mi na pytanie

— Widzę — przerwała — widzę ciebie

— To dobrze się składa — odparł podchodząc bliżej tak by widzieć jej twarz — Bo ja widzę ciebie

Następnie pocałował zaskoczoną dziewczynę. Po chwili oddała pocałunek.

Warto było czekać.

<><><>

Rozdział pisany specjalnie dla _Karasuu_

Mam nadzieje że się podoba.

Emilly__Prime

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 09, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Harry Potter - One Shoty - ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz