Ocknąłem się, moje oczy ledwo cokolwiek widziały. Wszystko było przez mygłe. Kręciło mi się w głowie. Głowa mnie bolała. Ogólnie chujowo się czułem.
Jedna myśl przechodziła mi teraz przez mózgowie: co to kurwa było?! Nie miałem pojęcia co się dzieje, gdzie jestem, ale to nie nowość. Już kiedyś tak miałem gdy mnie porwała ta nienormalna pokojówka! Porwanie jedno po drugim... A może to Will mnie zabrał i teraz czeka mnie kara? Błagam oby nie, nie chcę spędzić całego tygodnia z tym bląd włosym niewyżytym przyjebem...
Drzwi do pomieszczenia otworzyły się, przez ich otworownie wszedł do pokoju ktoś. Gdy ujrzałem jego twarz z bliska nie był to Will. Chociaż był równie elegancko ubrany co mój Willuś. Boże co ja gadam!? Za dużo czasu spędzałem z Grellem chyba... Może to jakiś krewny mojego szefa, brat? Też nosi okulary więc pewnie są rodziną! Może Will nie miał czasu się mną zajmować więc poprosił o to swojego przydupasa?
- Mam nadzieję że nie czeka mnie kara...w klatce BDSM... To nie moja wina! Zostałem porwany, powiedz Willowi, że ma powiedzieć Aloisowi, że nie ma co liczyć na, to że będzie mnie mógł gwałcić tygodniami! - powiedziałem do zapewne jakiegoś asystenta Willa.
- Nie byłbym tego taki pewny... - zaśmiał się znajomy mi głos, zza eleganckiego mężczyzny wyłonił się nie kto inny jak...Alois!
I co ja teraz zrobię? Nie zamierzam siedzieć z nim w klatce przez cały tydzień.
- Mój słodki Cielaczku, dostarczysz mi przyjemności do końca swoich dni! Prawda Cloud? Prawda?! - Alois zaczął obejmować drugiego mężczyznę, którego nazwał chmurą.
Wściekłem się, Cielaczku?! Jak on wogóle mógł mnie tak nazwać?! Co za kurwiszon, jak mu tylko przywalę!
- Ty przebrzydły... Czekaj co? Do końca moich dni? Kurwa za co? To nie moja wina, że mnie porwano! No ja pierdolę.
- To ja będę pierdolił ciebie! - zaśmiał się blądyn.
- Nie za dużo sobie pozwalasz, Alois?! Nie powiedziałem, że to będzie twoja własność. Jest tu głównie dla mnie, po to go porwaliśmy, po to kazałem ci przeszukać każdy możliwy burdel! - odpowiedział pan Chmura. Widać, że Alois rozzłościł go równie co mnie. - No dobrze, więc Cielu, od teraz jesteś moją własnością. Jestem Cloud i bardzo mnie podniecasz!
- Że co proszę? Nie żartujecie sobie tak ze mnie! Gdzie jest Will, chcę z nim porozmawiać! - podszedłem bliżej do Clouda, ale nie tak blisko. Nie chciałem stać zaraz obok tego spermiastego kurwiszona Aloisa. Jeszcze by mnie zgwałcił na odległość, chociaż chyba już to robi...
- To co słyszałeś, a teraz ciesz się samotnością póki możesz. Ten pokój jest cały dla ciebie, a ja niedługo cię odwiedzę. Do zobaczenia mój nowy skarbie! - Cloud i Alois wyszli z pokoju. Podbiegła do drzwi by sprawdzić czy są zamknięte i są. Co ja mam teraz zrobić? Gorzej trafić nie mogłem!
Panie Sebastianie, gdyby pan mógł mnie uratować i tym razem!
W końcu po tak długiej przerwie nowy rozdział! Wróciłam na Wattpada i myślę, że następne rozdziały będą się pojawiać. Teraz mam trochę wolnego czasu. Wogóle chcę podziękować mojej sensei Asaki! Pomogła mi z błędami więc jestem jej strasznie wdzięczna. Buziaki i do następnego ~
Maru-chan 👉👈
CZYTASZ
Fuck me in the ass daddy
FanfictionPowrót książki!!! •Daddykink i Kuroshitsuji• f a n f i c Piekielnie dobry tatuś i jego mała dziewczynka~