Rozdział 11

1.1K 55 3
                                    

Otworzyłam oczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Otworzyłam oczy. Przerażona zaczęłam się rozglądać. Wiedząc, że nie jest to miejsce które mogła bym rozpoznać. Dostrzegłam małe okienko.
Wokół mnie były różne rodzaje noży, nożyczek, igieł oraz strzykawek z jakimiś substancjami.

Przeniosłam się do pozycji siedzącej zdając sobie sprawę, że znajduje się na jakimś stole. Nie postrzeżonie ktoś chwycił moją szyję, powodując, że znowu leżałam.

Nade mną był jakiś mężczyzna, który po chwili zniknął z mojego punktu obserwacji. Przeszedł się na około aby zaraz obie moje dłonie związać pasem do stołu

Syknęłam z bólu gdy to zrobił ponieważ rany po ostatnim się jeszcze nie zagoiły.

?: Oj Kelly w ładne tarapaty się wpakowałaś, wiesz? - Zaśmiał się biorąc jeden z noży. Zaczął go kręcić w różne strony.

Do pomieszczenia weszło trzech innych mężczyzn.

A: Kim jesteście? - prychnął śmiechem ten najbliżej mnie.

? : Kpisz sobie z nas? - Przyłożył nóż do mojego ramienia. Przesuwając ostrzem po moim ciele, zatrzymał się na dłoni.
- Orżnełaś nas z towaru po czym sprzedałaś wszystko na czarnym rynku za naszymi plecami. Przyznaj się ile zarobiłaś? - Zaczął wbijać nóż w moją dłoń. Im dłużej milczałam tym szybciej wbijał rzezak w moje ciało.

A: Ja naprawdę nie wiem o czym mówisz. - powiedziałam drżącym głosem.

? : Przestań udawać głupią, Kelly. - warknął biorąc nóż i wycierając go w szmatkę z krwi odłożył na miejsce.

? : Połączyłaś siły z Jungkook'iem. Przez ciebie musieliśmy rozwalić jego gang ale skoro tak szybko się to udało, to znaczy że byłaś dla niego ważna.

A: Nie jestem Kelly. Jungkook do cholery też mnie porwał bo myślał, że nią jestem. Ona sama chce mnie zniszczyć. - Wypowiedziałam podnosząc ton głosu.

?: Za taką gadkę dłużej będziesz cierpieć.
- Westchnął biorąc kolejne narzędzie.

A: Nie mam z tym nic wspólnego. - Powiedziałam i błagalnym spojrzeniem na niego zerknęłam.

?: Mam dość tego jak robi z siebie niewinną. - Powiedział inny mężczyzna ciągnąć za klamkę w celu wyjścia.

A: Czyli Jednak Kelly miała rację. Przed moją śmiercią będziecie mnie torturować pod jej imieniem. - Powiedziałam szeptem. Nieznajomy stanął w progach drzwi milcząc.

The Aftermath || Jeon Jungkook ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz