Roz. 2

2.1K 76 14
                                    

2 miesiące wcześniej.
Na Berk
Stoick
  Dziś wraz z młodzikami, Śledzikiem, Sączysmarkiem, Astrid, bliźniakami Thorsten Szpadką i Mieczykiem wyruszam na smocze szkolenie jako opiekun ze mną opiekunem jest Pyskacz.
  - Stoick! Jaki mamy plan szkolenie, bo no wiesz większość smoków wyparowała z okolicy, a płynąć jakoś daleko to... niebezpiecznie. - powiedział do mnie Pyskacz poczym dodał szeptem. - Zwłacza z bliźniakami.
  - Masz rację, Pyskacz. Ale niema innej możliwości bardziej boję się legowiska króla smoków. - powiedziałem.
  - Wodzu, niedługo wypływamy wszyscy są już na statku! - usłyszałem jak Astrid zawołała mnie.
  Po chwili wraz z Pyskaczem weszłem na pokład statku.

Dwa tygodnie później
Astrid
  Już płyniemy dwa tygodnie Sączysmark już z cztery razy próbował zemną flirtować zawsze kończyło się na tym że dostawał mocne uderzenie w brzuch z topora. Bliźniaki od tygodnia próbuje się mocno zranić. Wódz i Pyskacz czymś się martwią od wczoraj udało mi się podsłuchać ich rozmowę, według niej wkraczamy w niebezpieczny obszar na tereny Imperium Smoków. Słyszałam że tym całym Imperium Smoków rządzi król smoków z tego co słyszałam od podróżnych i kupców ma on czarne skrzydła i czarny ogon. Panuje nad każdym smokiem oraz ma zdolności każdego smoka, towarzyszy mu zawsze nocna furia. Ten gad jest naprawdę niebezpieczny. Ale nie rozumiem jak może panować nad wieloma plemionami wikingów.

Teraźniejszość lecznica.
Astrid
  Co się stało, ał czuje ból brzucha. Muszę otworzyć oczy bo inaczej umrę.

Czkawka
  Nareszcie się budzi, Sandra świetnie się spisała. Ciekawe jak ma na imię ta blond włosa dziewczyna i skąd jest.
  - Sandra, ona się już budzi. - powiedziałem.
   - Masz rację. - powiedziała Sandra.
  Blondyna po chwili otworzyła oczy i próbowała wstać ale to jej się nie udało.
  - Co się stoło? - powiedziała blondyna.
  - Chyba to my powinniśmy się pytać, znalazłem cię na plaży ciężko raną. - powiedziałem.
  - Co z pozostałymi? - zapytała się ledwie słyszalnym głosem.
  - Zaraz mam lecieć zobaczyć czy jest tam ktoś jeszcze, ale najpierw chce się dowiedzieć kim jesteś i skąd jesteś? - powiedziałem do blondyny.
  - Mam na imię Astrid Hofferson z wyspy Berk. - powiedziała blondyna. Ale czemu musiała właśnie to powiedzieć "fajnie" próbuje uciec od wszystkiego związanego z tą wyspą, a ta wyspa musi mi o sobie przypominać domyślam się że pozostali z bandy Smarka też tu się rozbili. Aaha
  - Dobra, no to idę zobaczyć czy ktoś jeszcze przeżył. - powiedziałem po czym wyszłem z lecznicy.
 
Astrid
  Ciekawy koleś nosi maskę ale jego głos i postura są pociągające.
  - Astrid, tak? - zapytała mnie gdy kiwnełam głową na tak to kontynuała. - Ja mam na imię Sandra. Daleko odpłyneliście od Berk.
  - A jak ma na imię chłopak w masce. - zapytałam się Sandry.
  - Przepraszam ale tego nie mogę Ci powiedzieć ale mogę powiedzieć jak go nazywają, checesz wiedzieć? - powiedziała Sandra
  - Tak, chcę.
  - Nazywają go król i brat smoków. - Ona chyba se ze mnię kpi, ten chłopak to władca Imperium Smoków.
  - Czekaj jeśli jest królem smoków to jestem....
  - Na Końcu Świata. - Dokończyła zamnię, a w mojej głowie zaczeły krążyć wszystkie informacje jakie mam o nim.

479słów
Mam nadzieję że się spodoba😁

Smoczy Król i BratOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz