Ściągnęłam z siebie wstyd
Zrzuciłam skórę na posadzkę
Zostało tylko poczucie winy
szczelnie owijające moje gardło
Odbicie w lustrze przeszyło mnie
spojrzeniem chłodnym i pustym
wargi drgnęły mimowolnie- Spójrz jak nikniesz
CZYTASZ
Wiersze pisane łzami
Poetryja cyniczny romantyk uroczyście przysięgam że poprzez każde moje działanie dążę do autodestrukcji w imię nieodwzajemnionej miłości
świadomość
Ściągnęłam z siebie wstyd
Zrzuciłam skórę na posadzkę
Zostało tylko poczucie winy
szczelnie owijające moje gardło
Odbicie w lustrze przeszyło mnie
spojrzeniem chłodnym i pustym
wargi drgnęły mimowolnie- Spójrz jak nikniesz