Pov. Hongjoong
Czemu jestem zirytowany faktem że Mingi i Yunho moją się spotkać?
Czemu wolałbym aby spotkał się ze mną? Co jest? Powinienem się cieszyć że spędzają razem miło czas bo to w końcu moi przyjaciele. Właśnie, Mingi to mój przyjaciel. Kiedy go zapytałem o to czy wychodzą, wiedziałem jaka jest odpowiedź, ale zapytałem z nadzieją na to, że jednak ta odpowiedź okaże się inna..-Tak wychodzę z nim-odpowiedział
Pokiwałem tylko głową na znak zrozumienia. Poczułem nagle czyjś wzrok na sobie. Był to wzrok.....
Sana i Wooyounga, patrzyli na mnie i na Songa jakbyśmy byli jakimś telewizorem na którym leci ich ulubiony serial.-Wszystko z wami okey? Gorzej wam?-zapytał Mingi
-Chyba nas zauważyli-szepnął Choi
-Nie, wiesz co nikt by was nie zauważył-Powiedziałem
-Z łaski swojej możecie już nas nie podsłuchiwać hm? Ja rozumiem że jedziemy samochodem i wam się nudzi, ale my sobie tu kulturalnie gadamy a wy małe kasztany podsłuchujeta.-powiedział Mingi
-Nie zesraj się- prychnął Woo, a zaraz potem wraz z Sanem zajęli się swoją rozmową.
-Oni tak zawsze?- zapytałem
-Nie, co nie zmienia faktu że to tępe glonojady- zaśmiał się
Jechaliśmy spokojnie prowadząc przyjemne rozmowy na różne nic nie znaczące tematy. Atmosfera była bardzo przyjemna. Cieszyłem się że nasz dwie paczki stały się ośmio-osobową ekipą. Wszystko było świetnie, aż tu nagle...
Seonghwa mocno zahamował a ja z racji, że nie byłem przypięty pasami pieprznąłem mocno głową o siedzenie przede mną.Pov. Mingi
-KURWA AŁA- Wydarł się Kim
-Jezus maria co wy tam robicie?- zapytał Kang
-Hongjoong jebał głową w siedzenie- odparł Yunho
-Jezus moja głowa, ała noo
-Może ja cię lepiej złapię w pasie?- zapytałem
-To będzie dobry pomysł, nie chcemy żebyś potem miał jakiegoś guza czy inne gówno-Powiedział Jongho
Złapałem Joonga w pasie i przyciągnąłem go bliżej swojej klatki piersiowej. Czułem jak jego mięśnie się spinają i że nie czuje się znów w pełni komfortowo. Po chwili każdy znów zajął się gadaniem o pierdołach.
-Bardzo boli?-zapytałem z wyraźną troską w głosie
-Już nie tak bardzo ale nadal trochę -odpowiedział
-Jak będziemy wracać to już na samym początku cię tak złapię żebyś znów nie przywalił głową w siedzenie
Hong uśmiechnął się na tą wiadomość.
Ale on ma uwu uśmiech, takie bobo.
-Daleko jeszcze?- zapytał San
-Jakieś 10 może 15 minut-Odparł Park
-Nie mogliśmy iść gdzieś indziej, bliżej a nie se ujebaliśta jakie gówno na obrzeżach miasta?
-No ale ponoć dobre, więc nie marudź gówniaku- powiedziałem.
-SZACUNKU TY OGÓRZE
-DOBRZE OPPA
San jebnął sobie piątkę z czołem, a cała reszta zaczęła się śmiać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Heyyy
Jak tak wam życie mija?Bajuu~~
CZYTASZ
Ulala | Hongi
FanfictionGdzie Hongjoong pisze do randomowego typa bo mu się nudzi lub Gdzie Mingi dostaje wiadomość od jakiegoś gościa którego nawet nie zna Ship główny - Hongi Shipy poboczne - Woosan, Seongsang Rozpoczęcie: Nie pamiętam : | Zakończenie: ???