🏂

20 2 0
                                    

Dokładnie zaczęło się to 4 lata w ferie. Gdy jeździłem sobie spokojnie na nartach, zobaczyłem pana który świetnie jeździł na desce, chciałem tak jak on. Poprosiłem tatę, aby mi załatwił instruktora i wypożyczył deskę. Mój pierwszy i struktur miał na imię... Piotr? Kacper? Nie pamiętam. Dobra, mniejsza o to. Byłem strasznie zwarty do pracy, wiedziałem, że to nie przyjdzie tak o, miałem zapal, ale... Ale nie wszystko zależało ode mnie, coś zależało napewno tez od instruktora. Z tym instruktorem miałem tylko jedna lekcję, ponieważ uważałem za jednym razem (lekcja trwała 1h) uda mu się wszystko mi wytłumaczyć i będę to trenował i będzie dobrze. Natomiast wiedziałem tylko, że jeżdżę na lewą nogę, poza tym nic. Otóż jak można się domyślić tak nie było. Kiedyś nazywałem jazdą zjazdy na tak zwanego ,,liścia" czy na ,,krechę". Przekonałem się o tym rok czy dwa lata później, gdy miałem lekcje z p. Adrianem. Znaczy ciężko nazwać to nauką, ponieważ ten instruktor nie umiał totalnie uczyć i przez to trochę się zniechęciłem. Zniechęciłem się również dlatego że miałem lekki wypadek (zrobiłem ,,salto" przy czym deska przeciwciała mi przez prawe ramię). Na szczęście nie zniechęciłem się tak mocno, aby w przyszłym roku spróbować. Tym razem trafiłem na dobrego instruktora - p. Macieja, który był chyba najbardziej kompetentna osobą, nie pochodził z polski, ale tyle ile potrzeba było mówił po Polsku. Co prawda miałem z nim 4 lekcje po 1h. Pierwszego dnia przypomnieliśmy sobie wszystko z ubiegłych lat. Co w sumie dawało nam trochę, trzeba było pamiętać o:
-głowie- patrzeniu na kierunek jazdy.
-ugięte kolana- aby skręty wychodziły lepiej
- proste plecy
- kierowanie głównie stopami- układ stóp: czy palce podnieść w górę czy w dół i tak dalej.
Następnego dnia ćwiczyliśmy szersze skręty.
Do których dołożyliśmy:
- ruchy biodrami, dzięki którym skręty te były bardziej dynamiczne.
Ćwiczyliśmy je bardzo dużo.
Kolejnego z kolei dnia dodaliśmy ramiona, dokładniej ruchy ramion, które usprawniajmy skręty. Po ostatnich zajęciach praktycznie pozostało duzooo ćwiczyć. Jestem bardzo zadowolony z mojej aktualni jazdy. Osobiście z całego serca polecam gorąco.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 21, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Moja przygoda ze snowboardem.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz