4.

417 42 10
                                    

- Słyszałeś, że to podobno był pomysł Momo, by Toga nie została skazana na śmierć? - powiedziała Ochako do Deku. Takie rozmowy już od wczoraj odbywały się w klasie 1A.

- Niestety Denki najwyraźniej nie umiał utrzymać języka za zębami. - skomentowała wkurzona jak nigdy Kyoka wchodząc do sali. Odrazu złapała chłopaka i była bliska wydłubania mu oka gdyby nie Kirishima.

Gdy tylko Momo znalazła się w drzwiach wszystkie oczy skierowały się w jej stronę. Wszystkie, oprócz Togi siedzącej dziwnie cicho w ławce.

- Yaoyorozu, czy ten pomysł z nie zabijaniem Togi  był twój? - zapytała Hagakure gdy tylko dziewczyna przekroczyła próg klasy.

Momo zdezorientowana zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu, jednak każdy kogo napotkała wzrokiem przyglądał jej się w oczekiwaniu na odpowiedź.

- Tak, to ja to zaproponowałam - w końcu się przyznała. Dotychczas ignorująca ją Himiko spojrzała w jej kierunku zainteresowana. - ale to dlatego, że uznałam, że każdy może dostać drugą szansę - zaczęła się tłumaczyć.

- Chodź tu ty pusta idiotko! - wrzasnął Bakugo - jak mogłaś wpaść na równie głupi pomysł!? Ona jest złoczyńcą! Nie ma prawa żyć, a tym bardziej uczyć się z nami w szkole - wrzasnął podchodząc do Momo. Już miał zaatakować ją wybuchem gdy przed nim pojawiła się wcześniej wspomniana blondynka.

- Jeśli coś jej zrobicie będziecie mieli doczynienia ze mną - powiedziała stając obok czarnowłosej - a ja nawet bez daru umiem być niebezpieczna. - wszyscy automatycznie cofneli się trochę.

Po chwili stało się coś niespodziewanego. Toga złapała Momo za nadgarstek i wyciągnęła z klasy. Gdy obie znajdowały się na pustym korytarzu, podrapała się po głowie i zaczęła mówić:

- Sorki. Chyba źle cię oceniłam. Możemy zostać przyjaciółkami - dziewczyna patrzyła na nią zdziwiona. - chcąc, nie chcąc uratowałaś mnie od śmierci. - na jej twarzy pojawił się uśmiech. - powinnam być ci wdzięczna. Od teraz będę twoją najlepszą przyjaciółką na świecie! - wrzasnęła. Momo chyba powinna była wtedy podziękować i odejść, ale chęć posiadania tak bliskiej przyjaciółki była silniejsza. Miała dużo kolegów i koleżanek w klasie, ale nigdy nie była dla kogoś szczególnie ważna. Od zawsze marzyło jej się posiadanie osoby z którą dzielenie się sekretami, urządzanie babskich pogaduch i oglądanie romansów po nocach byłoby czymś naturalnym. W tamtym momencie chyba poraz pierwszy w życiu nie przejmowała się konsekwencjami.

- bardzo chętnie zostanę twoją przyjaciółką - uśmiechnęła się radośnie.

Nie chcę twojej krwi|| BNHA || Toga x Momo *ZAKOŃCZONA*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz