7.

343 36 5
                                    

Minął już miesiąc od kiedy Toga dołączyła do klasy. Jej stopnie o dziwno były ponad przeciętne a nawet dość dobre. Było to najprawdopodobniej spowodowane wspólną nauką z Momo. Na WF była jedną z najlepszych osób w klasie. Jej refleks był niesamowity. Gdy chodziło o Bohaterstwo zwykle wagarowała lub tłumaczyła się, że zapomniała o nim. Z czasem dość spora ilość osób robiła się podejrzliwa, ale Yaoyorozu nawet o tym nie pomyślała. Cieszyła się, że miała przyjaciółkę, której może zaufać.

Tymczasem Himiko coraz częściej nie pojawiała się na lekcjach, oraz często znikała i wracała dopiero po pewnym czasie.

Akurat zaczynała się matematyka. Czarnooka spokojnie siedziała na swoim miejscu gdy nagle przed jej twarzą przeleciał zwinięty papierek, który teraz leżał na jej ławce. Gdy go otworzyła zobaczyła napis:

"czy myślisz, że Himiko mogłaby nas zdradzić?

                                - Kyoka"

Gdy tylko spojrzała na kartkę rzuciła Jiro wkurzone spojrzenie. Jak mogła oskarżać ją o coś takiego? Jasne, należała kiedyś do Ligi, ale się zmieniła. Teraz jest lepszą osobą.

Pewnie myślałaby o tym dalej gdyby nie dziwny dźwięk który dobiegł od strony okna. Gdy spojrzała w tamtym kierunku, zobaczyła Toge. Zamrugała kilka razy by zapewnić samą siebie, że to naprawdę ona. Gdy już upewniła się na sto procent spojrzała na nauczyciela. Mężczyzna pisał coś na tablicy. Cicho podeszła do okna i je otworzyła. Do klasy ledwie słyszalnie wpadła blondynka i usiadła na swoim miejscu. Zamykając okno czarnowłosa spojrzała w dół. Było Dość wysoko. Postanowiła później zapytać Toge jak jej się udało dotrzeć do tego okna.

Gdy już obie dziewczyny siedziały na miejscach wszyscy wciąż patrzyli na nie zdezorientowani. Nie na codzień uczeń wchodzi przez okno.

W momencie w którym zadzwonił dzwonek przed ławką Togi znalazło się dużo osób wypytujących o powód  wchodzenia tak nietypowym sposobem.

Ona zlewała ich tylko zwykłym:

-  tak jest ciekawiej.

Gdy obok niej znalazła się Momo ze zdzwionym wyrazem twarzy odrazu się uśmiechnęła już przygotowując się na kolejne pytania.

- jak weszłaś tak wysoko? - zapytała Yao-Momo. Dziewczyna patrzyła chwilę na nią w milczeniu. Tego nie przwidziała.

- no wiesz... - zaczęła - jestem dobra w parkourze? - rzuciła, jednak było to mało przekonujące. Momo przyglądała jej się niepewnie. Ostatecznie jednak uśmiechnęła się i odeszła w stronę swojej ławki. Toga odetchnęła.

Nie chcę twojej krwi|| BNHA || Toga x Momo *ZAKOŃCZONA*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz