Pewnego dżdżystego dnia wyszła sobie na powierzchnię dżdżownica o imieniu Genowefa. Bardzo marzyła o potomstwie. Nagle napotkała dżdżownice Mariolę i okazało się że oby dwie pragną małego obojnaka. Genowefa zbliżyła się do Marioli i zaczęły kopulacje. Bardzo im się podobało. Nagle skończyły a Mariola powiedziała:
-Jak ten obojnak będzie się wbił?
Na to Genowefa odpowiedziała:
-Będzie się wabił....Stachu
Nagle Gienka chwyciła za kawałek papieru i odcięła nim sobie kawałek dupy. Z jej dupy wyrósł zdrowy piękny obojnak - Stachu. Trzeba przyznać że radził sobie całkiem dobrze w wielkim świecie lecz pewnego dnia wydarzyło się coś okropnego...
Dziękuję za przeczytanie za niedługo pojawi się następną część pozdro. I sorku że takie krótkie jak na razie. Amen