Kiedy go zobaczyłem leżącego na ziemi i wokół ludzi którzy się śmiali stwierdziłem że muszę mu pomóc
Wyjebałem typowi który stał najbliżej i powiedziałem że jak jeszcze raz zobaczę że się nad nim znęcają to mnie zapamiętają na długo
Zabrałem go do mojego domu i opatrzyłem rany po czym zapytał
"Czemu to robisz?,,Popatrzyłem na niego lekko rozbawiony i zapytałem
"A co ci to robi?,,On popatrzył na mnie z miną "co ty kurwa pierdolisz" i powiedział "Mogę już iść?,,
Odpowiedziałem mu z powagą "Nie pozwolę ci odejść,,
Tak właśnie zaczęła się nasza historia