~~Niud i Dina~~

1.6K 60 4
                                    

Pov. Julka

Obudziłam się obok mnie leżał mój Kacper bawiący się moimi włosami.

K. Dzień dobry księżniczko.
J. Dzień dobry mój książę. Mamy jakieś plany na dziś?
K. Tak jedziemy na niespodziankę dla Ciebie.
J. Ojej... naprawdę?-pocałowałam to w policzek.
K. Takk!
J. Kocham Cię.
K. Ja Ciebie też. Dobra zbieraj się bo za godzinę wyjeżdżamy.
J. Tak już się zbieram.
Skierowałam się w stronę łazienki. Weszłam pod prysznic, nałożyłam moje wszystkie toniki, kremy itd. I się pomalowałam. Był to dosyć mocny makijaż. Potem wyszłam z łazienki, podeszłam do wielkiej szafy i postanowiłem coś wybrać. Wybrałam:

Wyrobiłam się idealnie w godzinę więc Kacper nie miał problemu że się spóźnimy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyrobiłam się idealnie w godzinę więc Kacper nie miał problemu że się spóźnimy.
K. Myszko chodź już na dół!
J. Już idę!
Kacper mnie wolał więc wzięłam tylko torbę wsadziłam do niej telefon, klucze, portfel i szczotke. Zeszłam na dół założyłam buty. Gdy wyszłam z domu zobaczyłam piękną pogodę. Nie widziałam nigdzie naszego samochodu i co najważniejsze Kacpra, ale po sekundzie jakiś samochód zahamował z piskiem opon. Okazało się że to Kacperek. Otworzył okno i zaczął mówić:
K. A gdzie lala się wybiera?
J. Czekam na mojego chłopaka.
Bardzo przystojny, a i Kacper ma na imie.
K. A to przypadkiem nie ja??
J. Tak to ty.
Wsiadłam do samochody.
J. A ile będziemy jechać??
K. Ok. godzinkę.
J. A co to za niespodzianka??
K. Jedziemy po coś lub po kogoś.
J. Ejj powiedz.
K. I tak Ci za dużo powiedziałem.
J. Aha okej.

<•skip time•>

Podróż minęła spokojnie i bez szwanku. Stresowałam się trochę, ale muszę myśleć pozytywnie, żeby później moja reakcja nie była sztuczna.
K. Za 3 minuty będziemy. Załóż to.
Kacper rzucił mi opaskę na oczy. Co to może być takiego że chce to tak przede mną ukryć?
Założyłam tą opaskę i siedziałam z nią jakieś 5 minut, a nie 3.
K. Jesteśmy na miejscu.
J. Jak mam wyjść?
K. Zaraz pomogę Ci wyjść.
Kacper wyszedł z auta otworzył moje dzwi. Gdy je otworzył poczułam napływ zimnego powietrza. Wyciągnęłam rękę w stronę Kacpra, a on po chwili ją złapał i przyciągnął mnie do siebie. Kacper objął moją rękę swoją. Szliśmy powoli gdy nagle weszliśmy do jakiegoś pomieszczenia jedne co usłyszałam to szuranie.
K. Julcia możesz już zdjąć opaskę.
Co zobaczyłam naprawdę mnie zdziwiło były to dwa małe pieski rasy pomernian.
J. Kapi to ta niespodzianka?
K. Takk!!
J. Jezuu kocham Cię!
K. Ja Ciebie też. A więc myszko to jest dziewczynka i chłopczyk.
J. Niud i  Dina.
K. Śliczne imiona.
J. Cześć skarby to ja wasza mama!
Pieski zaczęły skakać i szczekać.
Wyjęłam telefon i zrobiłam zdjęcie. Postanowiłam wstawiać je na instagrama:

Opis: Witam nowych członków rodziny!❤🌞Jasny- Dina💜ciemny- Niud💙

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Opis: Witam nowych członków rodziny!❤🌞
Jasny- Dina💜
ciemny- Niud💙

K. To co zabieramy je do domu?
J. Nie zostawiamy! Nie no to oczywiste że bierzemy.

Kacper wziął na ręce Dine, A ja Niuta. Wsiedliśmy do auta. Nie mieliśmy jeszcze specjalnych smyczy do jeżdżenia dla psa w aucie. Więc Niud siedział na Kacpra u kolanach, a Dina u mnie. Nagrałam parę insta story i zrobiłam kilka zdjęć. Przed powrotem  do domu pojechaliśmy po potrzebne rzeczy dla piesków.

Wiem że dawno nie było więc o to rozdział.
Next-20⭐

Tego nie dało się zaplanowaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz