TYDZIEŃ PO POWROCIE DO POLSKI
K - Julia nie możesz mnie unikać! (krzyknął przez drzwi wejściowe do mojego mieszkania)
J - Kacper zostaw mnie w spokoju (powiedziałam przez płacz)
K - Julia proszę cię (usłyszałam, że również płacze)
J - Co chcesz? (powiedziałam otwierając drzwi od domu)
K - Co się stało? (wszedł do mieszkania a ja zamknęłam za nim drzwi)
J - Nie widzisz? W ogóle się nie wysypiam. Nikodem całymi nocami płacze a ja nie wiem co mu jest (usiadłam na podłodze i zaczęłam płakać)
K - Spokojnie (usiadł obok mnie i przytulił)
J - Puść mnie (po tych słowach wstałam z miejsca)
K - Julia proszę cię (znowu mnie przytulił)
J - Kacper zostaw (zaczęłam bić go pięściami po klatce piersiowej)
K - Spokojnie (kołysał mnie na boki a ja nadal płakałam, lecz go nie przytuliłam. Stałam z rękami wiszącym w dół)
K - Lepiej? (Spytał i spojrzał mi w oczy)
J - Tak (popatrzyłam w jego niebieskie oczy i się prawie rozpłynęłam, zaczęliśmy się do siebie zbliżać i prawie doszło do pocałunku, lecz mój syn go przerwał)
K - Połóż się, ja się nim zajmę (pocałował mnie w policzek i poszedł do pokoju naszego syna. Zrobiłam jak mi kazał i położyłam się na łóżku w sypialni i zasnęłam)
K - Patrz Nikodem mama śpi (pokazał palcem na śpiącą mnie na łóżku)
J - A kogo ja tu mam (wzięłam Nikodema i położyłam obok mnie a Kacper położył się na drugiej stronie łóżka)
K - Julka ja już pójdę do siebie (i chciał wstać z łóżka)
J - Zostań z nami (wstałam do chłopaka)
K - Na pewno? (złapał moje ręce)
J - Tak (pocałowałam go, sama nie wiem czemu)
J - Przepraszam (przerwałam pocałunek i ruszyłam do kuchni)
K - Nie przepraszaj (Odwrócił mnie w swoją stronę i ponownie pocałował)
J - Brakowało mi tego (powiedziałam pomiędzy pocałunkami)
K - Mi też (cały czas mnie całując usiadł na kanapie w salonie i całował)
J - Kacper? (chłopak popatrzył na mnie a ja się bawiłam jego włosami)
K - Tak?
J - Co teraz będzie? No wiesz między nami (spytałam chłopaka)
K - Chcesz spróbować jeszcze raz?
J - Jasne, że tak (pocałowałam ponownie chłopaka)
J - Mam propozycję
K - Zamieniam się w słuch (poprawił okulary i cały czas patrzył na mnie)
J - Co ty na to, żeby się wprowadzić do nas?
K - A może razem kupimy jakiś dom? Będzie większy i wygodniejszy dla małego jak podrośnie
J - Lexy i Marcin będą się przeprowadzać na jakieś nowe osiedle i może tam kupimy?
K - Mieszkanie obok Marcina brzmi niebezpiecznie ale pociągająco (pocałował mnie i przeszliśmy do sypialni, co tam się działo to już tajemnica)@kacperblonsky
🚩 WARSAW
JAK PODPISZESZ TO ZDJĘCIE?
Polubione przez 562 tyś. użytkowników
juliakostera: Kochająca się rodzinka w komplecie 💖
kacperblonsky: Oo tak 🥰marcindubiel: Dwóch facetów i jedna kobieta 😘
kacperblonsky: Kreatywne 😉lexychaplin: It's cutte 🥵
kacperblonsky: Yess!stuartburton: Miło się na was patrzy 😲
kacperblonsky: Wiadoma sprawa 😎Załaduj więcej komentarzy
CZYTASZ
BĘDZIE INACZEJ - JULIA KOSTERA I KACPER BŁOŃSKI
Teen FictionKsiążka różni się od moich poprzednich. Przedstawia bohaterów w innych sytuacjach, nie związanych z teamem X. Będzie ciekawie.