』2. 24. 『

326 19 2
                                    

╔══════════╗

- Kim ona jest, że sułtan stracił dla niej głowę i chce z nią wziąć ślub? - spytała Ayşe, trzymając w dłoniach tamborek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Kim ona jest, że sułtan stracił dla niej głowę i chce z nią wziąć ślub? - spytała Ayşe, trzymając w dłoniach tamborek. Starała się na nim wyszyć coś pięknego, ale nie miała kompletnie pomysłu na wzór. Od dłuższego czasu, niewiele jej się udało stworzyć. 

- Widocznie dostrzegł w niej coś, czego my nie jesteśmy w stanie - stwierdziła Şah, popijając kawę z pięknie zdobionej filiżanki. 

Ayşe czuła zazdrość, że ta kobieta posiadła jego serce do tego stopnia, że podjął tak odważne kroki. Jakiś czas temu, kiedy na świecie nie było jeszcze jej ukochanych dzieci, Ahmeda i Hanzade, to ona była miłością Murada. Młodzi, ale bez opamiętania w sobie zakochani, spędzali prawie każdą chwilę razem. Şemsperi, czy Huriçehre nie były ważne, władza nie była ważna, ponieważ państwem zajmowała się Kösem, jako regentka. Liczyli się tylko oni. 

To wszystko się skończyło, gdy Ayşe urodziła swoje dzieci i gdy zdała sobie sprawę, że woli stracić ukochanego, niż syna i córkę. Powoli, z każdym tygodniem odsuwali się od siebie, aż w końcu ich miłość się skończyła, wyparowała jak woda w gorące dni. 

Wiele nocy przepłakała, każdego dnia tęskniła do swojego władcy, ale groźby Şemsperi wisiały nad nią, jak miecz nad skazanym. Bała się, okropnie się bała, że straci swoje dwa promyki słońca, dokładnie jak Huriçehre, której dzieci stały się ofiarą tamtej sułtanki. 

Była zbyt słaba, zbyt bojaźliwa, żeby się jej przeciwstawić. Nie potrafiła zawalczyć o swoje, usuwając się w cień pałacowych kątów. 

- Mamo, a czemu tata nie wziął ślubu z tobą? - spytała mała Hanzade, bawiąca się razem z Ahmedem w drugiej części komnaty. Widocznie podsłuchiwała rozmowę sułtanek, na co Şah cicho zachichotała. 

- Gizem zabierz dzieci do hammamu, niech się obmyją przed snem. - Zarumieniona Ayşe, która poczuła wstyd przez własną córkę, nie miała zamiaru odpowiadać. Wiedziała, że zaraz po nim nastąpi grad innych pytań, a to byłoby nie do zniesienia, szczególnie w obecności siostry władcy. 

Po wyjściu służącej wraz z dwójką pociech, Ayşe schowała twarz w dłonie. Tak wiele by dała, aby jej dzieci mogły bezpiecznie dorastać w seraju. Jednak nie taki był los książąt dynastii osmańskiej. Niezliczona ilość krwi niewinnych dzieci, spłynęła po marmurowych posadzkach pałacu, a kobieta tak bardzo pragnęła, tak dużo modliła się o to, żeby tylko Ahmed i Hanzade nie dołączyli do grona nieszczęśników. 

- Şemsperi z dnia na dzień, coraz bardziej, wyprowadza mnie z równowagi - odezwała się nagle sułtanka, widocznie chcąc przerwać niezręczną ciszę. - Jej brak szacunku do mnie i moich sióstr, panoszenie się w haremie jakby była, pożal się Boże królową świata i nawet samo jej patrzenie na każdego z góry, jest okropnie drażniące. 

» Mystery of love ­­­- Magnificent Century «Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz