Zawsze to samo. Ludzie postępują stereotypowo i obojętnie. Widzą uśmiechniętą dziewczynę myślą - o ta to ma dobre życie, taka wesoła, pewnie nie ma żadnych problemów - otóż kochani nie zawsze tak jest. Oczywiście nie mówię, że każda uśmiechnięta osoba, jaką spotkacie na ulicy musi mieć problemy, nie o to tu chodzi. Trzeba rozróżniać szczery uśmiech od udawanego, gdyż zazwyczaj osoby mające jakiekolwiek problemy najbardziej się uśmiechają, stosując taktykę aktorstwa. O to właśnie jak ja, szesnastoletnia dziewczyna z normalnego osiedla, ukrywa ból przed innymi. Na początku większość moich znajomych uważało mnie za bardzo nieśmiałą osobę, która nie ma żadnych przeszkód w swoim życiu. I tutaj znowu was zaskoczę tak nie jest, niektórzy mówią że czas mojego cierpienia bardzo mnie zmienił. Przez dwa lata stałam się bardziej obojętna, nie ukrywam moje problemy zaczęły się w 2016 roku czyli równe 4 lata temu. Przedtem byłam osobą niepewną, która bała się podjąć jakiegokolwiek ruchu, teraz stałam się odważniejsza bardziej pewna siebie. Schodzę z głównego tematu na boczne drogi. Ludzie zachowują się obojętnie bo jak zadają zwykłe pytanie - co tam? - i uzyskają odpowiedź - wszystko w porządku - myślą że tak naprawdę jest. W moim przypadku moje odpowiedzi są rożne ( zazwyczaj występują na mess ). Zależą od kilku wariantów: - odpowiedź ' wszystko ok ' wcale tak nie jest - ' a dobrze a u ciebie? ' nie chcę rozmawiać o problemach - ' spoczi, mam dobry humor a u ciebie' naprawdę tak jest Oczywiście wszystko zależy od typu człowieka, czy też stanu jego problemów albo stanu psychicznego. Dlatego nie powinniśmy ignorować osób, których usta mówią, że jest ok ale oczy mówią coś innego. Tak można rozpoznać osobę, która nie chce się czymś podzielić. Jeśli spotykamy osobę, która niby z nami rozmawia ale widzimy, że nas nie słucha czy po prostu odpowiada 'aha' ' no fajnie' ' tak ' i jest ogólnie tzw. nieprzytomna czy nieobecna to znaczy, że ją coś dręczy. Ewentualnie jest zakłopotana i myśli co zrobić w danej sytuacji. Jeśli szybko zareagujemy pomożemy właśnie tej osobie, gdyż będzie mogła wyrzucić to z siebie. Bo najczęściej myśli czy uczucia, które dusi w sobie osoba ze słabszą psychiką, mogą przyczynić się do choroby takiej jak depresja. Dzieje się tak bo poszkodowany myśli, że jest nikim bo nikt albo nie pyta jak się ma albo mu nie pomaga. Tak właśnie czuję się ja. Czuję się jakby każdy kłamał, że jestem dla niego ważna, bo pisze jak ma: - swoje problemy - czegoś potrzebuje - nudzi mu się Przez to czuję się jakbym była tu bezużyteczna, chociaż wiem że mam dla kogo żyć.
YOU ARE READING
Cicha myszka
Teen FictionCzy wy też macie odczucie, że jak widzicie bądź znacie osobę tzw. cichą myszkę to myślicie, że ona nie ma problemów? Otóż tak nie jest....