8

542 34 55
                                    

- J-ja.. - chciałem mu powiedzieć o mojej umiejętności ale wtedy jeezcze bardziej by się martwił.
- O co chodzi?
- O to że ty jesteś tutaj gwiadką a ja tylko planetą..
- Jesteś moją ukochaną planetą i pamiętaj to

Pers. Ziemia

-Proszę masz tu swoje naleśniki. Zrobiłem tylko trzy bo chyba więcej nie zjesz... Jeżeli będziesz chciał więcej to dorobie - wyglądał na zakłopotanego
- A ty sobie niczego nie zrobiłeś do jedzenia?
-...... Zapomniałem....
- Możesz koło mnie usiąść?
- Tak - zrobił tak jak prosiłem
- Otwórz buzię
- Ale to jest dla cie- wepchnąłem mu jedzenie do ust i z satysfakcją obserwowałem jak staje się czerwony. - To nie tak miało wyglądać... - włożyłem mu kolejny naleśniczek do ust
- Dobra dobra nie marudź - poczułem jak robi mi się gorąco. Ewidentnie cała temperatura w pokoju się podwyższyła.
- Nadal jesteś taki zadowolony z siebie? - był usatysfakcjonowany moją miną
- T-ty to powo-dujesz? - można by powiedzieć że powiedziałem ale to było bardziej wydyszenie przez tą temperaturę.
- Oczywiście że ja.
- P-powstrzymaj... T-to
- A co jeżeli nie? - przybliżył się do mnie, podniósł i usadowił tak żebym siedział na nim.
- P-proszę.. N-nie wytrzy..mam
- Jeżeli nadal będziesz mówił takie rzeczy to zaraz ja będę miał większy problem niż ty teraz~~ - zarumieniłbym się na jego słowa bo doskonale zdawałem sobie sprawę o co mu chodziło, ale już byłem cały czerwony więc bardziej się nie dało rady.
- N-nie dam..rady - oparłem się o jego ciało - p-proszę..zakończ..to - zabłagałem ale już nie mogłem wytrzymać więc odpłynąłem

Pers. Słońce

Ziemia zamknął oczy. Był cały czerwony a ja miałem jeden problem w spodniach.

- Ziemia? - nie zareagował - Ziemia?! - nic, zacząłem nim potrząsać - cholera.

Obniżyłem temperaturę i położyłem rękę na jego czole. Był cały rozpalony. Powinienem wiedzieć że nie jest przyzwyczajony do takich temperatur. Pewnie jego organizm się przegrzał.

Położyłem go na kanapie a sam wziąłem ręcznik i zamoczyłem go w zimnej wodzie. Gdy zmoczyłem ręcznik położyłem go na czole Ziemi.

Nie dziwie mu się to była temperatura jakichś 10000 stopni Celsjusza . (jądro Ziemi ma jakieś 5500 - 6500 stopni Celsjusza) Ja jestem do tego przyzwyczjony ale nie pomyślałem o nim i jego przystosowaniu. (powierzchnia słońca to jakieś 5500 stopni Celsjusza a jego wnętrze osiąga około 14 mln stopni Celsjusza. Niopka uczy i bawi xd)

Jedna połowa mnie chciała zostać aby opiekować się Ziemią a druga część chciała zasnąć aby spotkać się z Tanti

Postanowiłem zasnąć
- Ty debilu! Mówiłam żebyś zabił jego planetę, a nie jego! - od razu gdy otworzyłem oczy naskoczyła na mnie i zaczęła się drzeć. - J-jak on się czuje?
- Nadal jest bardzo gorący ale będzie coraz lepiej o ile nie zachoruje.
- Jak miałby zachorować?
- To była bardzo szybka i znaczna zmiana temperatury więc boje się że jego organizm został tak przez to osłabiony że złapie jakąś infekcję. Ostatnim razem jak przeziębił się... Nadal mam ślady poparzenia 3 stopnia choć jestem gwiazdą.
- Jak to możliwe? - zaczęła się śmiać
- Ja do tej pory nie mam pojęcia. Jako jedyny się nim zajmowałem bo dla innych było to za bardzo niebezpieczne.
- Nieważne. Jesteś tu z powodu tego co powiedziałam prawda?
- Tak. Powiedz mi czemu powiedziałaś mu że muszę go zabić! - zacisnąłem pięści żeby nic jej nie zrobić.
- Ponieważ ludzie za mocno go zniszczyli. Za jakieś 25 lat powinni sami zginąć ale będzie za późno. Wypuścili za dużo zanieczyszczeń. Niedługo on może się np. zadusić tym dymem.
- Rozumiem.... O jaki sposób ci chodziło?
- O rytuał gwiazd. Polega on na zniszczeniu planety przez co najmniej dwie gwiazdy a w tym czasie wcielenie planety która jest niszczona musi być oddalona o kilka trylionów lat świetlnych oraz musi być pod zaklęciem aby nie zginęła.
- Ale przecież nasze portale nie działają na takie odległości.. Nie mamy tego jak sprawić
- Przykro mi ale to jedyna możliwość.
- Wymyślę coś. Pomożesz mi jeżeli coś wykombinuję?
- Oczywiście.

Zamknąłem oczy i byłem spowrotem w naszym domu. Tylko zastanawia mnie czemu leżę na ziemi. Znaczy na podłodze, Ziemia nadal leży sobie na kanapie.

Przepraszam was bardzo! Nie wiedziałam że to aż tyle minęło i teraz czuję się tak głupio. Przepraszam. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to dam jeszcze jeden rozdziaľ w tygodniu

Earth x Sun PL Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz