Vivienne Gunther bez opamiętała pędziła tej nocy przez las, nie zważając na czyhające na nią niebezpieczeństwa. Pędziła z celem, zakrwawionymi udami, ostatnią nadzieją i prośbą, która mogła ocalić jej życie. Jako królowa Delviru, niczemu winna czwarta żona króla najwyższego wiedziała, że następne poronienie będzie dla niej wyrokiem. Musiała dać mu potomka, monarchę z krwi i kości, a dać jej to w tej chwili mógł jedynie bóg żądzy, śmierci i podziemia- Mitrahkoh. Czuła, że była słaba. Nie mogła zasiać w sobie ziarna nowego życia, najwidoczniej urodziła się zbyt wiotka i krucha, by przetrwać w świecie rządzonym przez mężczyzn. Zdesperowana postanowiła błagać Go o pomoc, gdy cały panteon bogów ją opuścił. Była skazana na przyjęcie jego „daru" choć nie wiedziała, czy ten w ogóle się na niego zdobędzie. Na ziarnko dobroci, które, choć zapewne będące podłym żartem, mogło uratować jej życie.
CZYTASZ
Demonica
FantasyLilith Ghunter to dziecko, które miało się nigdy nie narodzić. Z łoża bezpłodnej matki i podstępnego boga ciemności miała zostać władczynią doskonałą, mającą do władzy wszelkie predyspozycje. Czy w czasach absolutnych rządów mężczyzn, w których kobi...