3. Wiolka nie mów tak

1K 40 9
                                    

Pov. Hubert
Wstałem o 10:56, Łukasza już nie było bo poszedł do studia z Kariną wiec mam okazje przejść się z Wiolką na spacer i porozmawiać z nią o tym co się wydarzyło na wczorajszej imprezie. Niby po powrocie zaczęliśmy ten temat to jednak nie było możliwości bo no wiadomo byliśmy trochę pijani i słabo dochodziło do nas to co zrobiliśmy. Po ubraniu się znalazłem Wiolkę siedzącą w kuchni

-hej, wyspałaś się?-spytałem siadając na przeciwko niej
-no nawet tak a ty?
-mogłoby być lepiej, nie ma to jak spać u siebie w domu
-też racja ale po imprezie jak jesteś nachlany to po ułożeniu się w łóżku masz efekt karuzeli w głowie
-tak to jest najgorsze, Wiolka może pojdziemy się przejść?
-spoko chodźmy.-wzięliśmy kasę, telefony, ubraliśmy buty i kurtki poczym wyszliśmy kierując się do jakiejś kawiarni
-może tutaj?-wskazałem na jedno z trzech miejsc które mijaliśmy
-może być wydaje się przyzwoita

Weszliśmy do środka i usiedliśmy przy stoliku w rogu lokalu. Zapytałem Wiolkę co będzie brała, stwierdziła, że tylko wodę z cytryną bo już jest dość gruba, ja naprawdę teraz zrozumiałem o co jej chodziło. Po prostu ona nie akceptuje tak jakby siebie i dlatego tak uważa. Nie potrafilbym zrobić tak, że ja wpieprzałbym ciasto a ona by patrzyła wiec wziąłem też dla niej.

-Hubert czy ty chcesz żebym ja była jeszcze grubsza? Zobacz jak ja wyglądam
-no jak? Właśnie nie jesteś gruba i przestań tak mówić
-jasne popatrz na Karinę i na inne dziewczyny
-ej ale Karina też bardzo chuda nie jest a ty wyglądasz zajebiście
-Hubert ostatni raz się na takie coś godzę pamiętaj
-oj dobrze, dobrze jeszcze mi będziesz dziękować.-zaśmiałem się
-spadaj
-zjemy i potem się przejdziemy
-gdzie?
-myślałem, że może do parku co ty na to?
- moze być a wiesz kiedy Karina z Łukaszem wracają z tego studia?
- Łukasz mówił, że chcą z Juanem  (wiecie ten typek w szlafroku co z Łukaszem nagrywa.-aut.) nagrać jak najwięcej dzisiaj wiec pewnie około 21-22
- aha, szczerze fajnie im to wychodzi.-stwierdziła dziewczyna pijąc wodę
- no ale Juan ma serio zwaloną banie, a ten jego różowy szlafroczek i ubieranie bluzki zależnie od humoru
-te jego zagrania są hitem
-fajnie, że się wszyscy razem poznaliśmy i się dogadujemy
-no ale szkoda, że to z Markiem się tak potoczyło
-Hubert no wiesz coś się kończy a coś zaczyna widocznie tak musiało być i nic nie poradzisz

Gdy skończyliśmy jeść, wyszliśmy na zewnątrz i kierowaliśmy się w stronę parku.

-Wiolka, chciałbym pogadać o tym co sie stało na imprezie, bo wczoraj to nie był odpowiedni czas na rozmowę
-no cóż stało się i tyle
-ale ja chce wiedzieć czy ty nie jesteś na mnie zła albo cos takiego
-Hubert nie, nie jestem zła poza tym gdybym tego nie chciała to bym się odsunęła i ci powiedziała że sie nie zgadzam, wiesz alkohol dodaje odwagi a my jesteśmy dorosłymi ludzi i nic złego nie zrobiliśmy
-masz rację, poczekasz na mnie tutaj? Ja zaraz wrócę
-no dobra tylko wiesz szybko.-zaśmiała się siadając na ławce

Poszedłem do najbliższej kwiaciarni jaką mijaliśmy i kupiłem dla Wiolki czerwoną różę. Niby nic takiego ale no jednak dla mnie znaczy dużo. Wróciłem do miejsca gdzie czekała Wiola

-wróciłem
-gdzie cie wywiało?
-Wiolcia to dla ciebie, niby jedna róża ale tak piękna jak ty, proszę nigdy nie mów, że jesteś gruba albo żaden chłopak na ciebie nie spojrzy bo to nie jest prawda.-dziewczyna wyglądała na zaskoczoną ale po chwili sie uśmiechnęła i mnie przytuliła.
-dziękuje i wiesz co ci powiem.-przerwała, dalej staliśmy przytulając się i patrzyliśmy sobie w oczy.- z chęcią powtórze to w momencie gdy jesteśmy trzeźwi

Mi dwa razy powtarzać nie trzeba, objąłem ją rękami w talii a ona moją twarz ujęła w swoje dłonie i to były dosłownie ułamki sekund kiedy nasz usta się złączyły. Serio żadna dziewczyna nie całuje tak jak Wiolka, oderwaliśmy się od siebie po kilku minutach ale dalej byliśmy tak jakby przytuleni.

-powiem ci, że pomimo tego jak mnie nieraz wkurzasz na filmach i w rzeczywistości czasami też to i tak jesteś słodka i cie uwielbiam
-to samo mogę powiedzieć o tobie dredziasty wariacie
-wracamy już czy masz jakiś pomysł gdzie idziemy?
-możemy wrócić i oglądniemy jakiś film co ty na to?
-to jest bardzo dobry pomysł, chodźmy.-dałem jej krótkiego buziaka i poszliśmy do apartamentu

Po wejściu do środka zdjęliśmy kurtki i buty, Wiolka poszła po coś do picia a ja poszedłem wybrać film. Po znalezieniu czegoś fajnego zawołałem dziewczynę i chwile później przyszła

-znalazłeś coś?
-no tak i wydaje sie być spoko siadaj i oglądamy.-usiadła obok mnie na łóżku a ja włączyłem film
-mam nadzieję, że nie wybrałeś jakiegoś romansidła
-spokojnie wiem, że nie nawidzisz takich filmów.-objąłem ją ramieniem a ona położyła głowe na moim brzuchu

W połowie filmu do pokoju wbił Łukasz

-o przepraszam, co to za romanse.-zaczął się śmiać jak zwykle
-o co ci Łukasz chodzi co? Oglądamy film a ty wbijasz i się śmiejesz jak debil
-dobra luzik już idę tylko grzecznie mi tutaj.-zaśmiał się i wyszedł
-Ale on ma zrytą banie serio.-stwierdziła dziewczyna
-i to bardzo

Oglądaliśmy film jeszcze z dwie lub trzy godziny a potem z Kariną i Łukaszem sobie rozmawialiśmy. Jestem ciekawy co będzie dalej miedzy mną i Wiolką

Hay witam was w moim rozdziale piszcie czy wam się podoba

Wystarczył jeden film by wszystko się zaczęło  HxW [Dredziarz x psychofanka]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz