Następnego dnia
Pov. Lexy
J: I co? Opowiadaj!
Postanowiłam wkręcić Julię.
L: No, a więc randka się nie udała.
J: Poważnie?!
L: Nie, tak naprawdę było cudownie. Najpierw byliśmy w restauracji, gdzie dał mi łańcuszek, później poszliśmy na spacer, a na końcu byliśmy nad tym pobliskim jeziorkiem, wtedy zapytał się czy zostanę jego dziewczyną, a ja się zgodziłam.
J: Jak słodko, a teraz pokaż ten łańcuszek.
Pokazałam dziewczynie biżuterię znajdującą się na mojej szyi.
J: Śliczny.
L: Wiem.
Później odpowiadałam na pytania związane z moją i Marcina randką. Następnie poszukałam mojego chłopaka. Jak to niesamowicie brzmi ,,mojego" nie kogoś innego, którym dodatkowo jest Marcin Dubiel, najlepszy chłopak, jakiego poznałam.
Zapukłam do drzwi jego pokoju i weszłam. Usiadłam na jego łóżku.
L: Marcin pojedziemy do maka?
M: No nie wiem, musisz mnie jakoś przekonać.
Złożyłam na ustach chłopaka czuły pocałunek.
M: No dobra.
L: Thank you, ja naprawdę dziekuję ci co ty dla mnie robisz.
Przytuliłam Marcina. Następnie pojechaliśmy do maka. Wzięliśmy dwa zestawy na wynos. W domu zjedliśmy naszego maczka. Później mieliśmy nagrywki na tindera. Tym razem
to my podrywaliśmy widzów. Nie byłam z tego zadowolona, ale nagrywki to nagrywki. Najpierw ja i Julka. Kątem oka widziałam, że Marcin spuszczał głowę i był zazdrosny, gdy akurat ja mówiłam jakieś teksty na podryw.
Później była kolej chłopaków. Gdy Marcin musiał podrywać pierwszą laskę, nie chciałam tego widzieć, więc wyszłam do kuchni. Po skończonej rundzie chłopaków zawołano mnie, bym przyszła się pożegnać z widzami. Po skończonych nagraniach poszłam z Marcinem do jego pokoju.
M: Wszystko w porządku?
L: Tak, a czemu pytasz?
M: Ponieważ podczas nagrywek, gdy była moja kolej wyszłaś, przecież wiesz, że ja nie chciałem ich podrywać, liczysz się tylko ty...
L: Marcin stop!
Położyłam palec na jego ustach.
L: Naprwdę jest dobrze, ja się nie gniewam, przecież ja to wszystko wiem, tylko po prostu nie chciałam patrzeć na to, ale ja wiem, że ci to nie sprawiało przyjemności.
Złożyłam krótki pocałunek na ustach Marcina.
L: Może obejrzymy jakiś film?
M: Spoko, to ty wybierz jakiś, a ja przyniosę przekąski.
L: Ok
Włączyłam jakąś komedię romantyczną. Po chwili przyszedł Marcin z jedzeniem.
Pov. Marcin
W połowie filmu Lexy zasnęła na moim ramieniu. Jest taka słodka.
M: Kocham cię
Szepnąłem i pocałowałem dziewczynę w czoło. Wziąłem kosmyk włosów dziewczyny opadający na jej twarz i włożyłem za ucho. Wyłączyłem film i sam się położyłem obejmując Lexy ramieniem. Po chwili zasnąłem ciesząc się, że mam tak wspaniała dziewczynę.

CZYTASZ
Lexy i Marcin- Tak Cię nienawidzę, że aż kocham
RomanceCała akcja rozgrywa się po 5-ciu miesiącach teamu X. Historia oparta na Lexy i Marcinie, lecz mogą pojawiać się wątki Julki i Kacpra. Ps. Przyjmijmy, że Kacper jest w teamie.