🍓🥛

27 4 4
                                    

Wstałem z łóżka pół godziny później niż powinienem, ale kogo by to obchodziło? Wyszykowałem się do więzienia...ekhem znaczy się do szkoły...w dość szybkim tempie i wybiegłem z domu.

Większość ludzi na moim miejscu biegłaby pewnie na miejsce pobijając rekordy prędkości, ale nie ja. Pasuje się przedstawić, co? Jestem Kim Taehyung i rządze w tej ruderze. Wyjaśniając? Jesteś słaby, delikatny czy cokolwiek? Nie masz życia! Jak to wyczaję to szykuj się na zostanie pośmiewiskiem całej budy. Mam władzę nad wszystkimi i świetnie się z tym czuję, a kolejna godzina nieobecności podniesie mi tylko autorytet.

Tak więc król szkoły przybył na miejsce dwie minuty przed dzwonkiem na przerwę. Idealnie. Podszedłem do sali, w której odbywała się pierwsza lekcja mojej klasy, otworzyłem drzwi i wychyliłem się, a wzrok wszystkich spoczął na mnie. Nawiązałem kontakt wzrokowy z nauczycielką matematyki i uśmiechnąłem się chytrze:
- No siemka pani szanowna - zaśmiałem się - wpisz mi obecność, co? - puściłem jej oczko.

W tym momencie rozbrzmiał dzwonek, więc ulotniłem się z mojego miejsca unikając tym samym stratowania przez zwierzęta i zająłem swoje ulubione miejsce przy parapecie czekając aż mój przyjaciel łaskawie wyjdzie z sali. Nie musiałem jednak zbyt długo na niego czekać, gdyż chwilę później zmaterializował się obok mnie:
- Dłużej sie nie dało? - spytałem wywracając oczami,
- Później się nie dało? - odgryzł się na co prychnąłem,
- Dało, ale nie chciało mi się przez park iść - stwierdziłem,
- A czy ty zawsze musisz być taki oschły od rana? - zagaił przyglądając się mi dokładnie, jak to mówią...chcesz-masz,
- Witaj mój najdroższy na świecie przyjacielu, nie wyobrażasz sobie jak za tobą tęskniłem Jungkookie - uśmiechnąłem się słodko przytulając chłopaka,
- Ok, ok! Nic nie mówiłem! - bronił się, a ja wybuchnąłem śmiechem - Nie musiałeś kłamać,
- Kłamać nie kłamałem, ale powiedzenie tego na głos mogło mnie kosztować więcej niż myślisz, więc się ciesz - stwierdziłem pewnie zawieszając wzrok na parapecie obok, który był okupowany przez tyłek jakiegoś chłopczyka.

Dzieciak miał różowe włosy, które opadały mu na oczy, był drobny i spuszczał głowę co świadczyło o tym, że jest zdenerwowany
- A ta mini landryna, to co tu robi? - spytałem odbiegając od tematu,
- Jakbyś ruszył swój tyłek wcześniej to byś wiedział - zaśmiał się, ale widząc mój wzrok stwierdził, ż jednak wyjaśni - nowy członek naszej klasy, nazywają go Jimin i jak widzisz jest zamknięty w sobie,
- Zarąbiście! Nowa ofiara! - uśmiechnąłem się zacierając dłonie i lustrując w dalszym ciągu wzrokiem tego dzieciaka,
- Już mi go szkoda - te słowa wyrwały mnie z transu i aż musiałem się odwrócić i spojrzeć na tego półmózga,
- Jeon czy ty aby na pewno dobrze się dzisiaj czujesz? - spytałem marszcząc jedną brew,
- A dlaczego miałbym nie? - odpowiedział pytaniem na pytanie - Ta kluska raczej nie wytrzyma waszych akcji,
- Życie - stwierdziłem i wtedy do moich uszu dotarł okrutny dźwięk dzwonka oznaczający początek kolejnej lekcji - cholera.

Lekcja minęła dość szybko, co jest dziwne. Pamietam tylko wpatrywanie się w tego dzieciaka i obmyślanie jakiejś dobrej akcji na powitanie. Napisałem pod ławką SMS-a do mojego ukochanego gangu, aby ich poinformować o swoich planach. Jak oparzony równo z dzwonkiem opuściłem salę.

Przy ścianie na wprost drzwi stały dobrze mi znane cztery osoby. Przywitałem się z nimi szybko i w zniecierpliwieniu czekałem na towar, który miał stanowić truskawkowy shake...na start potraktujemy gówniarza łagodnie. Z plastikowymi uśmiechami podeszliśmy do chłopca, który siedział na swoim jak myślę stałym miejscu i gapił się w podłogę. Nawet nas nie zauważył, więc postanowiłem odchrząknąć, co skutecznie zwróciło jego uwagę, a strach wymalowany w jego oczach zachęcał mnie tylko do działania:
- Hej - uśmiechnąłem się słodko - jestem Taehyung i chodzimy razem do klasy,
- Cz-cześć - odparł starając się spuścić ponownie głowę,
- Nie przedstawisz mi się? - spytałem starając się utrzymywać przyjazny ton,
- Jestem Ji-Jimin - oznajmił przymykając oczy,
- Boisz się nas? - pokiwał głową - A wiesz, że powinieneś? Nasza piątka rządzi w tej szkole, rozumiesz? - pokiwał twierdząco głową - Mądry chłopczyk - zaśmiałem się - A wiesz co ci rządzący robią ze słabszymi?,
- Taehyung streszczaj się, a nie się bawisz z tym gówniarzem - syknął jeden z chłopaków stojących za mną,
- Gratuluje! - krzyknąłem odwracając się w jego stronę - Zabrałeś mi w tym momencie całą frajdę z tego! Dzięki, wiesz?! - syknąłem wciskając mu kubek do ręki - Teraz to se to sam zrób!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 14, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

,,Strawberry Milk" | k.th x p.jm | VMin/TaeMin | One ShootOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz