Chowam talizman wraz z listem do pudełka .
Gdy docieramy do mojego pokoju nie wiem co myśleć.
Kładę je w szufladzie , którą zamykam na klucz.Wyszłam z pokoju i podeszłam do drzwi jego komnaty .
Gdy moja ręka dotknęła klamki drzwi się otworzyły, a w nich stał on .
Jego zielone oczy wpatrywały się we mnieBył nawet bardziej zdziwiony niż ja .
Staliśmy tak chwilę.- Cattrisse- powiedział.
-Więc Loki.. - mówię i patrzę mu w oczy .Otworzył drzwi szerzej i puścił je .
Weszłam do środka i zamknęłam je za sobą.
- Loki , porozmawiamy ? - zapytałam i czekałam az odpowie .- Na co liczysz Catrisse ? - powiedział odwracając się w moją stronę - czy ty wiesz kim ja jestem ?
- Jesteś bratem Thora , synem Odyna i Friggi i moim przyjacielem - odpowiedziałam.
- A kimś wiecej ponad to ? Kimś ważnym jestem w tym świecie ? - mówił , z pogardą w głosie jakiej nigdy nie słyszałam - Jestem nikim..
- Loki - powiedziałam i spojrzałam w jego szmaragdowe oczy .
Błyszczały się pełne łez i emocji .- Wiesz kim jestem ? - mówił już ciszej - jestem potworem
Przeszły mnie dreszcze .
- Nie jesteś potworem Loki - powiedziałam - Twój Ojciec..
- On nie jest moim Ojcem ! - krzyknął - Jesteś jak oni wszyscy . Jesteś nikim dla mnie .
Spojrzałam mu w oczy . Był tak rozgniewany .
Podeszłam do niego i go przytuliłam .
Łzy spływały mi po policzku .
Ściskałam dłońmi jego koszulę .- Loki , przestań - powiedziałam.
- Wyjdź i nie wracaj . - powiedział obojętnie jak nigdy i mnie od siebie odsunął - Nigdy nie wracaj .
Podeszłam do drzwi. Łudziłam sie ,że zmieni zdanie .
Chwyciłam za klamkę .
- Loczku - zaczęłam szeptem i czułam jak łzy spływają mi po policzku - Przepraszam .
Wyszłam z pokoju .
- Cattrisse? - powiedział Thor .
- To koniec - spojrzałam na niego - pragnę polecieć na Migdard . Mam dość . Pomożesz mi ?
-Ale ...- zaczyna i patrzy na drzwi od komnaty Bożka kłamstw .
- Błagam - mówię .
- Nie możesz tak po prostu.. - spojrzał mi w oczy .
Czułam się jakby ktoś wyrwał mi serce i patrzył jak sie wykrwawiam.Widziałam przed oczami jego wzrok . Te złość , gniew . Widziałam jak bardzo cierpi .
Chciałam mu pomóc , czemu mnie odtrąca .- Thor , teraz . Chce teraz . - przerwałam mu .
Kilka godzin później
- Jesteś tego pewna ? - pyta Gromowładby gdy stoimi przed portalem .
Widze jego niepewność .
- Jestem - mówię - potrzebuję odpocząć od boskiego świata .
Spojrzałam na portal .
Potrzebuję odpocząć od Lokiego .
Od jego kłamstw , niepewności .
Od bólu .Po chwili stajemy na Nowojorskim gruncie .
Widzę niedaleko wieżę Starka .- Chodź - mówi - Stark zgodził się żebyś się zatrzymała u niego na jakiś czas .
Stanęłam przed wejściem do Stark Tower .
Drzwi na kartę . Cholera .- Nie miałem pojęcia , że jakieś karty tu założyli - mówi patrząc na skaner .
- Zostaw to mi - uśmiecham się i patrzę na Thor'a .
Tworzę hologram karty i otwieram drzwi .
- Oj Cat - zaśmiał się .
Stanęliśmy w windzie .Droga na górę trwała może minutę .
Gdy stanęliśmy przed salonem usłyszałam ich głosy .
- Musimy być gotowi , że hydra będzie chciała jej zrobić krzywdę więc jak Thor ją przywiezie musimy jej pilnować - powiedział Stark.
Cicho weszliśmy do pokoju.
- Dzięki za troskę , ale nie potrzebuje ochrony Stark - powiedziałam siadając obok Czarnej wdowy .
Nieoczekiwane wejście .
Zaśmiałam się widząc ich zszokowane miny .
- Miałeś być .. - zaczął Thony ale Thor mu przerwał.
- Tak wiem , później wybacz mamy inne strefy czasowe - Zaśmiał się i usiadł koło mnie .
Iron Men spojrzał mi w oczy .
- W każdym razie Hydra na pewno wie o twoim pochodzeniu i umiejętnościach . Zdobyliśmy ich kartotekę - powiedział i mi ją podał.- Data urodzenia się nie zgadza , umiejętność .. - spojrzałam i przeczytałam na głos - teleportacja , klonowanie i telekineza ..
Zaśmiałam się.
- Co w tym zabawnego ? - zapytał Rogers .
- Opanowałam do perfekcji sztukę iluzji i nawet nie wspomniano o tym - zaśmiałam się - po za tym to brednie ..
- Sugerowali się na kartotece Brata Thora - dopowiedział Stark .
Zacisnęłam dłonie i próbowałam się opanować .
- Nie porównujcie mnie do niego - przewróciłam oczami - nic praktycznie o nim nie wiem ..
CZYTASZ
Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwy I | ZAKOŃCZONE |
FanficPo prostu mam nadzieję ,że będziesz szczęśliwy Loczku .