Prolog

6.5K 29 6
                                    

-Nie mogłem się powstrzymać... Ale wiesz co? Nie żałuję tego! - zaśmiał się, stojąc przedemną ze stojącym jeszcze penisem. - Trzymaj, napij się jeszcze - podał mi kolejną lampkę wina.
-Nie mam już ochoty, mdli mnie...
-ODMAWIASZ SWOJEMU PANU?! - krzyknął jednocześnie uderzając mnie z otwartej dłoni w policzek. - Przeproś natychmiast!
-P p przepraszam- wydusiłam z siebie przerażona jak nigdy dotąd. Wtedy jeszcze nie wiedziałam że czeka mnie coś gorszego niż zwykły "plaskacz" w policzek...

____________

Pisać dalej? Dajcie proszę znać 🍑

BondageOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz