Rozdział 1

6.6K 22 2
                                    

Alex była dzisiaj w dobrym humorze, właśnie siedziała w kawiarni ze swoją przyjaciółką Oliwią i sączyła powoli kawę. Rozmyślała o swoim dalszym życiu, właśnie dowiedziała się że została przyjęta na uczelnię, nie byle jaką bo na najlepszą w całym kraju. Obiecywała sobie że nie zmarnuje takiej okazji, dzięki tej uczelni może zostać najlepszym prawnikiem w kraju... Z rozmyślań nagle wyrwała ją przyjaciółka;
  -A więc co o tym sądzisz Alex? Halo? Ziemia?
  -Oh... Co?
  -Jezuuu Ty nigdy mnie nie słuchasz cipo- Oli przewróciła oczami- Pytam się czy idziemy dzisiaj świętować Twój sukces?
  -Nie mam ochoty, mam jeszcze tyle do zrobienia staraaa
  -Wieczna maruda, wyluzuj w końcu Pani adwokat- zaczęła się śmiać- a tak w ogóle kiedy myślisz poznać jakiegoś faceta? Hmm? Za niedługo zostaniesz starą panną z 6 kotami!
  -Nie naciskaj już tak, najpierw muszę zostać kimś, a reszta wyjdzie w praniu... Facet też
  -Dobrze odpuszczę jeśli pójdziesz ze mną na imprezę i powiesz że Ci się nie podobało. Stoi?- Podniosła wymownie jedną brew
  -No japierdole dobra ale jak narazie ja spadam, ktoś musi ogarnąć nowe mieszkanko, Ty mi raczej nie pomożesz-wystawiła przekornie język
  -Nieeeee ale pomogę Ci się ogarnąć wieczorem, także spodziewaj się mnie około 20
Alex zarzuciła na siebie dżinsową katanę jednocześnie pokazując Oliwii kciuk w górę i wyszła z kawiarni w stronę swojego nowego mieszkania znajdującego się w odległej dzielnicy miasta.

***

Mieszkanie było małe ale bardzo przestronne, napewno wystarczające na jedną osobę. Wpadało do niego dużo światła dzięki wielkim balkonowym oknom na całej ścianie z widokiem na miasto. Alex właśnie przyglądała się tętniącemu miastu i myślała o zbliżającym się wieczorze
  -W sumie czemu mam się nie zabawić? Kończą się wakacje, muszę coś skorzystać z tego życia- myślała na głos. Tylko co mam na siebie włożyć?
Nie musiała nad tym długo myśleć bo zaraz wpadła jak huragan do jej mieszkania Oli w piękną czerwoną sukienką i piszcząc oznajmiła;
  -Dupeeroooo! Patrz co ja mam dla Ciebie! Aaaaa! Przymierzaj!- rzuciła na Alex ten skrawek materiału- Znalałam to cudeńko w drodze do Ciebie, na jednej z witryn sklepowych tak wołała do mnie! Od razu pomyślałam o Tobie i o Twojej szekszi figurce mmm- zrobiła minę rasowego pedofila śmiejąc się i na przemian zachwycając swoim łupem.
  -Kurwa mniejszego rozmiaru się nie dało?! Czuje się w niej jak taki salceson... Aleeeee w sumie podoba mi się- przyglądała się sobie bacznie w lustrze.
  -No widzisz, do tego Twoje długie blond włosy do pasa, makijaż i wyglądasz jak bomba, bogini seksu japierdole zazdroszczę Ci. Do tego nie wykorzystujesz swojego wyglądu w życiu ehhh jak bym była na Twoim miejscu miała bym tylu facetów ohhhh 
  -Nie przesadzaj...-warknęła na nią Alex jednocześnie się malując.

***

Po godzinie obie dziewczyny były już gotowe, Alex w krwisto czerwonej sukience a Oli w połyskującej od cekinów miniówie. Kroczyły rozbawione przez ulice miasta w flaszką wódki w ręce, na przemian sobie ją zabierając. Wstawione dotarły pod drzwi znanego klubu, wchodząc uderzył je zaduch spoconych ludzi  i smród dymu tytoniowego pomieszanego jakby z marihuaną. Dziewczyny uderzyły od razu na parkiet w radosnych piskach i podskokach. Przyjaciółki od razu zwróciły na siebie uwagę i przyciągnęły do siebie zainteresowanych amantów. Jeden z nich bardzo nalegał na bliskość i taniec z Alex ale ta udawała niedostępną (jak to miała w zwyczaju), lecz po czasie uległa urokowi przystojnemu brunetowi z idealnie przystrzyżoną brodą na idealnej kwadratowej szczęce. 
  -Chodź piękna, postawię Ci drinka, co Ty na to?- szepnął do ucha Alex
Złapał ją w tali i pociągnął w stronę baru nie czekając nawet na odpowiedź. Dziewczyna się nie spierała, nawet nie chciała, była tak poddana urokowi nieznajomemu że poszła posłusznie za nim. Usiedli na końcu baru gdzie nie było dużo ludzi. Nieznajomy uśmiechnął się szarmancko i zapytał;
  -Co lubisz?
  -Tylko whiskey z colą
  - Proszę dla tej Pani whiskey z colą, podwójne -zwrócił się do barmana 
  -Muszę skoczyć szybko do ubikacji, zaraz wracam
Zeskoczyła niezdarnie z krzesła i pobiegła do wc, wracając szukała swojej przyjaciółki ale nie mogła jej znaleźć w tłumie ludzi, pomyślała że też poszła w tango z jakimś typem więc zwróciła się w stronę baru i przystojnego nieznajomego który tak ją zauroczył... Jak nikt dotąd, chyba że to tylko efekt upojenia alkoholowego? Nieeee, wyrzuciła to szybko z głowy.
Po chwili niewiele pamiętała, nie wiedziała co się dzieje, świat się rozmył i uciekł jej jak piasek pomiędzy palcami... Ciemność...



__________
Dajcie znać czy się podoba, bardzo mnie to motywuje 🥰

BondageOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz