Stanal przede mną i otworzyl mi szarmancko drzwi do radiowezla. "Kurwa, co sie dzieje" pomyslalam. Powiedział mi jego delikatnym glosem, zebym weszla. Oczywiscie wysłuchałam jego prośby. Usiadlam na krześle gdy nagle drzwi sie przekrecily. Michal powiedzial mi ze nic nie chce mi zrobic i nachylil swoja glowe by mnie pocalowac. Myslalam ze go zjebalo do reszty wiec powiedzialam ze go nie pocaluje.
Wyszedl wkurzony.Co ja wlasnie zrobilam? Czy ja olalam chlopaka ktory tak bardzo mi sie podoba? Wybieglam za nim szybko by powiedziec mu ze to nie tak ale byl za szybki. Jego dlugimi nogami szedl szybciej niz ja bym biegla.
Krzyknęłam do niego, zeby sie zatrzymal gdy nagle zauwazylam ze jestesmy pod jego klasa. Stanal przed drzwiami i spojrzal na mnie. Pokazal mi faka i tam wszedl.
Siedziałam pod jego klasą i płakałam gdy nagle dostałam DM na insta. To był Michał.
"Nie płacz, mam matemotyke, zobaczymy sie po szkole. Napisze ci gdzie i kiedy."Czyli moje szlochanie bylo slychac w jego klasie. Kurwa, ale wstyd.
Ale w momencie zaczelam skakac z radosci. Mentalnie oczywiscie. Nie zaluje ze ucieklam z lekcji.
Musze isc do domu zeby sie wypindrzyc na spotkanie. Nie wiem w co sie ubiore, ale mam nadzieje ze to bedzie outfit mojego zycia.
Wyszłam ze szkoly i udalam sie do mojego apartamentu na Złotej 44. Mieszkam tam od niedawna. Rodzice kupili mi tu mieszkanie. Jest kozacko.
Moja stylizacja wyglądała jakbym wlasnie wyszla z Vitkaca. A buzia..
Jak gowno. Wyskoczyl mi pryszcz na nosie. Kurwa