16.

2.4K 74 5
                                    

Miesiąc później
Pov. Marcin
Już od tygodnia planuję dla Lexy niespodziankę. Chcę ją zabrać do LA. Mam nadzieję, że jej się spodoba. Chcę by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Dziewczyna weszła do pokoju.
L: Marcin zawieziesz mnie do maka?
M: Jasne księżniczko.
Złożyłam na ustach dziewczyny krótki pocałunek. Ubrałem buty i podszedłem pod auto czekając na Lexy. Po chwili i ona zeszła. Pojechaliśmy do maka. Zamówilismy frytki, McRoyale i colę. Zresztą to był jeden z naszych paru stałych zestawów. Po zjedzeniu zamówień wróciliśmy do domu x. Wyszliśmy na spacer z Heńkiem. Jedną ręką trzymałem smycz Heńka, a drugą śliczną i delikatną dłoń Lexy. Po spacerze pojechałem do kwiaciarni po bukiet róż dla mojej ukochanej. Kupiłem czerwone róże. Poszukałem dziewczyny. Siedziała w swoim pokoju i robiła coś na telefonie.
M: Hej kochanie, to dla ciebie.
Wręczyłem jej bukiet kwiatów.
L: Łał, Marcin, a z jej okazji?
M: A musi być okazja bym musiał wręczyć tobie kwiaty?
L: Awww, Marcin
Dziewczyna złożyła na mych ustach krótki, ale namiętny pocałunek. Chwilę tak się całowaliśmy. Po chwili się od siebie oderwaliśmy.
M: Słuchaj Lexy, bo ja muszę ci coś powiedzieć.
L: Słucham.
M. Bo już od tygodnia...
Pov. Lexy
M: Bo już od tygodnia...
Po tych słowach zaczęłam się troszkę stresować i bać. A co jeśli Marcin chce ze mną zerwać, już mnie nie kocha, znalazł sobie lepszą! Przecież ja nie przeżyje tego jak on ze mną zerwie! Dobra, Lexy uspokój się to pewnie nic ważnego.
M: Od tygodnia planuję już zabrać cię do LA, podoba ci się ten pomysł?
L: Czy mi się podoba? Oczywiście, że mi się podoba! Thank you Marcin!
Bez zastanowienia pocałowałam chłopaka. Po jakimś czasie oderwaliśmy się od siebie.
L: I love you Marcin.
Wtuliłam się w chłopaka.
M: Ja ciebie też kocham Lexy.
Wtuliłam się w chłopaka. Łzy spłynęły po moich policzkach. Marcin to zauważył.
M: Ej czemu płaczesz?
L: Ze szczęścia Marcin, ze szczęścia, jesteś najlepszym i najcudowniejszym chłopakiem jakiego mogłam sobie wymarzyć!
M: Nie przesadzaj
L: Nie przesadzam, a tak w ogóle to kiedy jedziemy?
M: Za pięć dni.
L: Jeszcze raz thank you!
Ponownie pocałowałam chłopaka.
L: Jak ja ci się odwdzieczę.
M: Wystarczy mi twój uśmiech.
L: Awww
Pocałowałam chłopaka w policzek.
L: Jutro zacznę się pakować, a teraz może obejrzymy jakiś film?
M: Z tobą bardzo chętnie, może jakiś horror?
L: Niech ci będzie, ale to wyjątkowo tylko dzisiaj.
Oglądaliśmy horror. Kiedy były jakieś straszne sceny wtulałam się w Marcina.


Lexy i Marcin- Tak Cię nienawidzę, że aż kochamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz