The Sad Truth

Nowa Praca

Zaznaczyłem kółkiem ogłoszenie Pizzeri i zamknąłem gazetę. Ubrałem białą koszulę i spodnie dżinsowe. Wybiła 23:30, zgasiłem światło i zamknąłem drzwi. Drobna kropla deszczu rozbiła sie na moim nosie. Powoli zmierzałem do pracy jako strażnik nocny w Freddy Fazbear Pizza. Praca nie wymagająca większego wysiłku, polegająca na pilnowaniu pizzeri przez noc od północy do szóstej rano. W pizzeri są cztery animatroniki-roboty grające w kapeli i rozdawające pizze. Lepszej pracy nie mogłem sobie wymarzyć. 20 dolców i 10 centów od nocy. Jako dziecko chodziłem do tej pizzerii z rodicami lecz w listopadzie 1987 roku doszło do wypadku z animatronikiem. Wtedy zakazano im poruszać sie za dnia.
Dotarłem do drzwi lokalu. Zapukałem 3-krotnie. Nic. Zapukałem kolejny raz. Po chwili pchnąłem drzwi i przeczytałem kartkę zostawioną przy drzwiach oraz średniej wielkości pudełko.

          Do Mike'a

Niestety nie mogłem zostać by osobiście przedstawić ci pizzerie i powiedzieć co masz robić. Więc zostawiam tą kartkę. W pudełku jest strój który MUSISZ mieć na sobie podczas pracy. Twoje zadania i obowiązki to:
-Kontroluj sytacje przez kamery
-Nie wychodź z biura przed 6 AM
-Włącz nagranie poprzedniego strażnika (leży na biurku wraz z odtwarzaczem)
-gdyby coś sie działo zamknij drzwi
-animatroniki poruszają sie w nocy
-masz ograniczoną ilość energii, korzystaj rozsądnie

                                                
Ciekawe co miał na myśli pisząc "gdyby coś sie działo"...
Za 5 minut północ, lepiej pójdę już do biura. Ruszyłem korytarzem i moim oczom ukazał sie mały pokoik ze szybą na korytarz i... Wielkimi metalowymi drzwiami, z drugiej strony to samo. Dziwne... Na biurku leżała kaseta i odtwarzacz i tablet. Włączyłem nagranie gdy światła w całej pizzerii zgasły. Została tylko jedna żarówka w moim biurze. Włączyłem tablet i w lewym dolnym rogu ukazał sie pasek zużycia energii. Wskazywał dwie na cztery kreski. Odłożyłem urządzenie na kolana i zacząłem rozglądać sie po pomieszczeniu. Po lewej i prawej były dwa przyciski. Jeden święcił sie na czerwono i podpisany był,,drzwi'' a pod nim zwykły biały przycisk z podpisem ,„światło”. Z ciekawości nacisnąłem czerwony guzik. Wielkie metalowe drzwi z niebywałą prędkością runęły w dół. Całym pomieszczeniem zadygotało.
Teraz przycisk „drzwi“ świecił sie na zielono. Nacisnąłem go spowrotem i drzwi z podobną prędkością wróciły na poprzednią pozycje. Po co im takie drzwi do biura! To może kogoś zabić!
Nie ważne, musze uważać żeby tego nie nacisnąć. Na zegarze wybiła 2 AM. Spojrzałem na kamery, cisza i spokój. Zgniotłem kartkę od pracodawcy i rzuciłem na biurko. Usłyszałem z prawego korytarza odgłos
Dom dom dom dom
Dochodził z pirackiej zatoki. Postanowiłem zostać w biurze. Przed oczami zaczęły miigać głowy animatroników bez oczu. Przerażony oparłem się o ścianę. W króciutkich przerwach między maskami Freddy'ego i Bonniego widać było napis IT'S ME
Nagle spociłem się jakbym przebiegł maraton. Po 30 sekundach straszne obrazki ustąpiły. To przez mało snu, napewno. Z korytarza usłyszałem mechaniczny dźwięk. Spojrzałem w kamerę na scenie. Bonnie zniknął. Wybiła 3 w nocy. Bonnie stał w składziku z przerażającymi maskami zastępczymi. Patrzył się prosto w kamerę. Przeraziłem się do granic możliwości. Znowu moje ciało pokrył pot. Sięgnąłem po telefon. Wybrałem numer szefa.
1 sygnał... 2 sygnał... 3 sygnał... 4 sygnał...
Poczta głosowa...
Cholera... Miały się ruszać przez noc, ale nigdy nie odwiedzały pomieszczenia z częściami zapasowymi. Nie mogę panikować...
Spojrzałem na kamerę z pirackiej zatoki. Foxy zniknął również. Na tabliczce z napisem "out of order" widniał napis IT'S ME. Spojrzałem na lewy korytarz prowadzący do biura. Foxy biegł przez niego z wielką prędkością. Puściłem tablet i szybko nacisnąłem przycisk "drzwi". Po chwili rozległ sie łomot. Foxy uderzał w drzwi. Próbował się dostać do środka! Złapałem za telefon, wybrałem 911
Tu policja Hurricane, proszę opisać zdarzenie
-Jestem stróżem nocnym w pizzerii Freddy Fazbear Pizza, animatronik mnie atakuje! Prosze wysłać patrol!
-Jest pan ranny?
-Nie! Kiedy przyjedzie policja?!
-Za 5 minut radiowóz będzie pod podanym miejscem.
Dyspozytorka rozłączyła się.
Spojrzałem na zegar, właśnie wybiła 6AM.
Foxy przestał uderzać w drzwi. Na kamerze zauważyłem jak chowa się za kurtyną. Bonnie również wrócił na miejsce. Zlany potem osunąłem się po ścianie i zemdlałem...