Prolog

124 5 0
                                    

- Mam cię już dość! - wykrzyczałam mu w twarz - Dłużej tego nie wytrzymam, rozumiesz ?

- Nie! - widzę jego złość w oczach, aż zaczynam się go bać - To ja ci dałem wszystko, zawsze miałaś wszystko co tylko chciałaś, wyjazdy, prezenty, nasza córka chodzi do prywatnej szkoły, dobrze się uczy, a ty masz tego dość ? Czego ci brakowało ? 

- Miłości i ciebie! Zawsze jak cię potrzebowałam nie było cię, jak zmarła moja matka byłeś w delegacji, jak nasza córka miała operacje też cie nie było, a jak już byłeś to tylko awantury robiłeś z byle czego, a to co niby nam dawałeś to mam to w dupie.

- Oczekiwałem od was szacunku!!! - walnął mocno w stół - To mężczyzna jest panem domu i zasługuje na szacunek, a te moje delegacje były po to abyście miały wszystko co chcecie! Ale dobra chcesz to idź, spierdalaj gdzie pieprz rośnie, ale jak wrócisz tu z podkulonym ogonem nie licz na to, że przyjmę cię tu z powrotem.  

- Nigdy do ciebie nie wrócę! Wszędzie mi i Amy będzie lepiej niż u ciebie! Nie widzisz jak ona się ciebie boi ? Czy ona kiedykolwiek podeszła do ciebie aby pogadać? Poradzić się ? Zapytać ?? Odpowiedź brzmi nie. Może dbałeś o nas pod względem materialnym, ale na pewno nie pod względem psychicznym.

- Znalazła się najmądrzejsza, pamiętaj, że nie dasz sobie rady sama beze mnie, nie masz pracy, wykształcenie marne,  a moje znajomości w wielu firmach zniszczą cię,  jeżeli chodzi o Amy to ja ją będę wychowywał, ty nie zapewnisz godnych warunków sobie, a co dopiero jej. A teraz wypierdalaj z mojego domu, a twoja noga ma już tu nigdy nie stanąć! - krzyknął mi prosto w twarz.

***********************************************************************************************

- Mamo ja już nie jestem dzieckiem, co się dzieje?

- Rozwodzę się z twoim ojcem, ale będzie nam bardzo ciężko, nie możemy długo tu mieszkać bo to małe mieszkanko w dodatku dziadka, a po drugie Jason będzie chciał wywalczyć prawa rodzicielskie w sądzie, a ja nie mogę na to pozwolić - właśnie zwierzyłam się trzynastoletniej dziewczynce, ale liczę, że mnie zrozumie bo mamy tylko siebie.

- Nie martw się, na pewno będzie wszystko dobrze, a jeżeli chodzi o mieszkanie to dlaczego nie możemy iść do Ethana ?



TYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz