7.

2K 50 36
                                    

Niedługo potem dojechaliśmy do Domu Ekipy. Ten dom jest jeszcze ładniejszy niż na filmach. 

-Ładny, co nie? - zapytał się Tromba tym samym wybudzając mnie z transu. 

-Jest piękny- odpowiedziałam patrząc mu w oczy. 

On ma takie piękne tęczówki.

-Chodźmy - wskazał na drzwi i mi je jako dżentelmen otworzył.

- Hej - krzyknął Karol. - jak dobrze, że jesteś nie mam kompletnie weny co do stylizacji.

- Na pewno coś wymyślimy. - uśmiechnęłam się.

-Najpierw może chcesz poznać ekipę? -zapytał Patec, który wychodził ze swojego pokoju.

O, boże tak 

- Jasne! jeszcze się pytasz! -powiedziałam energicznie.

-To zaczynamy - uśmiechnął się Tromba w moją stronę.

Pewnie spaliłam buraka.

Cała ekipa zebrała się w salonie i zaczęliśmy gadać. To są niesamowici ludzie, naprawdę. Wspaniale się z nimi rozmawia są pełni energii i mają poczucie humoru. Później Werka, Marta i Kasia zaczęły mnie oprowadzać po domu w międzyczasie chłopy nagrywali filmik. Lubię Martę i Kasię, ale Wera jest dla mnie taka... sztuczna? Wcześniej zanim była "popularna" nie zachowywała się, aż tak sztucznie. Teraz zrobiła się z niej taka lalunia. Mimo wszytko całkiem ją lubię.

-A teraz pokój Tromby! Uważaj bo ma niezły bajzel - powiedziała Marta.

My z dziewczynami lekko się zaśmiałyśmy i  weszłyśmy do pokoju. 

Pachniał jego pięknymi perfumami.

Później wróciliśmy do chłopaków, którzy skończyli nagrywać film.

-Co mi stylistkę kradniecie - zaśmiał się Karol. - Bierzemy się do roboty? - dodał pytająco.

-Pewnie, gdzie masz swoją garderobę?

-Chodź zaprowadzę Cię, Nowciu chodź będziemy robić foty. 

Weszliśmy do pokoju Karola. Przed chwilą byliśmy tutaj z dziewczynami, więc się już wszystko obczaiłam.

-Zapraszam do swojej szafy! -Friz otworzył mi drzwi od szafy.

Ja rozglądając się zaczęłam dobierać stylizacje. Karol tylko mi się przyglądał i przytakiwał jak się o coś go pytałam. Po 20 minutach stylizacje były już gotowe. 

-Wow! To jest świetne! Masz talent! - uśmiechnął się Friz.

-Haha, dzięki - zarumieniłam się lekko.

Później Karol poszedł z Nowcixem na foty, a ja poszłam do kuchni, bo czułam już lekko głód. 

-Robimy coś do jedzenia? bo mój brzuch się już domaga pokarmu! - uśmiechnęłam się lekko.

-Jasne! tylko co? - zapytał Majkel.

-Może coś ugotuje? - zaproponowałam.

-Umiesz gotować? - zapytał Tromba.

-No tak. Coś w tym dziwnego? - zaśmiałam się.

-Niestety, w tym domu nie każdy umie gotować, więc jeśli chodzi o gotowanie to tylko ja tu gotuję. - zaśmiał się Wujek Łuki.

Wszyscy się zaśmiali, a ja zaczęłam przygotowywać danie. 

Postawiłam na makaron z kurczakiem na słodko. Nałożyłam wszystkim na talerz. Międzyczasie Karol zdążył wrócić z fotek i wszedł do kuchni w jednej z mojej stylizacji.

Wszyscy zabraliśmy talerze i usiedliśmy przy stole "narad". Czułam się świetnie, jak przy jakimś rodzinnym obiadku.

-Kobieto gdzie ty się nauczyłaś tak gotować? - powiedział Krzychu z buzią pełną makaronu. 

-Od mamy, moja mama prowadzi restaurację i zawsze mnie uczyła. - zaśmiałam się. 

Cały czas siedzieliśmy sobie i gadaliśmy. Ja oczywiście nie mogłam oderwać wzroku od Tromby. 

Jest taki piękny.

Później przenieśliśmy się do salonu i zaczęliśmy oglądać film. Ja siedziałam koło Tromby i Marty. Praktycznie przez cały czas wąchałam perfumy Matiego. On czasem też na mnie zerkał przez co się musiałam rumienić.

Są takie piękne.

Zanim się obejrzałam była już 22:00, więc powoli zaczęłam się zbierać. 

-Kto mnie podwiezie? bo auto mam przy swoim bloku. -zapytałam.

-Ja mogę - powiedział Karol. I tak muszę jeszcze pojechać coś załatwić, taka praca youtubera - zaśmiał się.

Karol podwiózł nie do domu. W drodze do domu na luzaku sobie gadaliśmy.

-Laura? - zapytał.

-Słucham 

-Podoba Ci się Mati? - zapytał trochę wstydliwie. - Widzę jak na siebie patrzycie.

O kurna, przejrzał mnie, ale Mati?

-Kurcze pieczone... Mati jest bardzo fajnym chłopem... - zatrzymałam się.

-Nie ściemniaj, mnie nie oszukasz. - powiedział stanowczo. - możesz mi zaufać.

-No dobra, podoba mi się, ale nic to ważnego przecież pewnie każdej fance się w jakimś stopniu podoba. - chrząknęłam.

-Racja, ale on na ciebie inaczej patrzy. - powiedział Karol.

Zaraz po tym Karol zatrzymał się pod moim blokiem 

-Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy! - krzyknął Karol.

- Ja też - uśmiechnęłam się.

Wróciłam do domu i cała w skowronkach poszłam spać, lecz dalej w mojej głowie tkwiły słowa Karola:

"Racja, ale on na ciebie inaczej patrzy"



Human/TrombaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz