Niedługo potem dojechaliśmy do Domu Ekipy. Ten dom jest jeszcze ładniejszy niż na filmach.
-Ładny, co nie? - zapytał się Tromba tym samym wybudzając mnie z transu.
-Jest piękny- odpowiedziałam patrząc mu w oczy.
On ma takie piękne tęczówki.
-Chodźmy - wskazał na drzwi i mi je jako dżentelmen otworzył.
- Hej - krzyknął Karol. - jak dobrze, że jesteś nie mam kompletnie weny co do stylizacji.
- Na pewno coś wymyślimy. - uśmiechnęłam się.
-Najpierw może chcesz poznać ekipę? -zapytał Patec, który wychodził ze swojego pokoju.
O, boże tak
- Jasne! jeszcze się pytasz! -powiedziałam energicznie.
-To zaczynamy - uśmiechnął się Tromba w moją stronę.
Pewnie spaliłam buraka.
Cała ekipa zebrała się w salonie i zaczęliśmy gadać. To są niesamowici ludzie, naprawdę. Wspaniale się z nimi rozmawia są pełni energii i mają poczucie humoru. Później Werka, Marta i Kasia zaczęły mnie oprowadzać po domu w międzyczasie chłopy nagrywali filmik. Lubię Martę i Kasię, ale Wera jest dla mnie taka... sztuczna? Wcześniej zanim była "popularna" nie zachowywała się, aż tak sztucznie. Teraz zrobiła się z niej taka lalunia. Mimo wszytko całkiem ją lubię.
-A teraz pokój Tromby! Uważaj bo ma niezły bajzel - powiedziała Marta.
My z dziewczynami lekko się zaśmiałyśmy i weszłyśmy do pokoju.
Pachniał jego pięknymi perfumami.
Później wróciliśmy do chłopaków, którzy skończyli nagrywać film.
-Co mi stylistkę kradniecie - zaśmiał się Karol. - Bierzemy się do roboty? - dodał pytająco.
-Pewnie, gdzie masz swoją garderobę?
-Chodź zaprowadzę Cię, Nowciu chodź będziemy robić foty.
Weszliśmy do pokoju Karola. Przed chwilą byliśmy tutaj z dziewczynami, więc się już wszystko obczaiłam.
-Zapraszam do swojej szafy! -Friz otworzył mi drzwi od szafy.
Ja rozglądając się zaczęłam dobierać stylizacje. Karol tylko mi się przyglądał i przytakiwał jak się o coś go pytałam. Po 20 minutach stylizacje były już gotowe.
-Wow! To jest świetne! Masz talent! - uśmiechnął się Friz.
-Haha, dzięki - zarumieniłam się lekko.
Później Karol poszedł z Nowcixem na foty, a ja poszłam do kuchni, bo czułam już lekko głód.
-Robimy coś do jedzenia? bo mój brzuch się już domaga pokarmu! - uśmiechnęłam się lekko.
-Jasne! tylko co? - zapytał Majkel.
-Może coś ugotuje? - zaproponowałam.
-Umiesz gotować? - zapytał Tromba.
-No tak. Coś w tym dziwnego? - zaśmiałam się.
-Niestety, w tym domu nie każdy umie gotować, więc jeśli chodzi o gotowanie to tylko ja tu gotuję. - zaśmiał się Wujek Łuki.
Wszyscy się zaśmiali, a ja zaczęłam przygotowywać danie.
Postawiłam na makaron z kurczakiem na słodko. Nałożyłam wszystkim na talerz. Międzyczasie Karol zdążył wrócić z fotek i wszedł do kuchni w jednej z mojej stylizacji.
Wszyscy zabraliśmy talerze i usiedliśmy przy stole "narad". Czułam się świetnie, jak przy jakimś rodzinnym obiadku.
-Kobieto gdzie ty się nauczyłaś tak gotować? - powiedział Krzychu z buzią pełną makaronu.
-Od mamy, moja mama prowadzi restaurację i zawsze mnie uczyła. - zaśmiałam się.
Cały czas siedzieliśmy sobie i gadaliśmy. Ja oczywiście nie mogłam oderwać wzroku od Tromby.
Jest taki piękny.
Później przenieśliśmy się do salonu i zaczęliśmy oglądać film. Ja siedziałam koło Tromby i Marty. Praktycznie przez cały czas wąchałam perfumy Matiego. On czasem też na mnie zerkał przez co się musiałam rumienić.
Są takie piękne.
Zanim się obejrzałam była już 22:00, więc powoli zaczęłam się zbierać.
-Kto mnie podwiezie? bo auto mam przy swoim bloku. -zapytałam.
-Ja mogę - powiedział Karol. I tak muszę jeszcze pojechać coś załatwić, taka praca youtubera - zaśmiał się.
Karol podwiózł nie do domu. W drodze do domu na luzaku sobie gadaliśmy.
-Laura? - zapytał.
-Słucham
-Podoba Ci się Mati? - zapytał trochę wstydliwie. - Widzę jak na siebie patrzycie.
O kurna, przejrzał mnie, ale Mati?
-Kurcze pieczone... Mati jest bardzo fajnym chłopem... - zatrzymałam się.
-Nie ściemniaj, mnie nie oszukasz. - powiedział stanowczo. - możesz mi zaufać.
-No dobra, podoba mi się, ale nic to ważnego przecież pewnie każdej fance się w jakimś stopniu podoba. - chrząknęłam.
-Racja, ale on na ciebie inaczej patrzy. - powiedział Karol.
Zaraz po tym Karol zatrzymał się pod moim blokiem
-Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy! - krzyknął Karol.
- Ja też - uśmiechnęłam się.
Wróciłam do domu i cała w skowronkach poszłam spać, lecz dalej w mojej głowie tkwiły słowa Karola:
"Racja, ale on na ciebie inaczej patrzy"
CZYTASZ
Human/Tromba
FanfictionNieplanowane okazuję się największe i najpiękniejsze. Przypadek. Jedna chwila, jedno spotkanie, a tak dużo emocji, słów i czynów. !Uprzedzam przed mocnym cringem, jest to jedna z moich pierwszych książek!