*przypominam o playliście do tej książki. link do niej możecie znaleźć na moim profilu.*
Calum
Cały dom jest spłowiony w ciemności. Mindy nie zapala dużych świateł, jedynie małe lampki porozstawiane na niektórych szafkach i komodach. Zostawiam buty i kurtkę w przedpokoju, ona robi to samo, a później wchodzi po schodach. Podążam za nią.
-Muszę iść do łazienki i się trochę ogarnąć. -otwiera drzwi od swojej sypialni i tam też zapala tylko lampkę. -Poczekasz tu na mnie?
Kiwam głową. Uśmiecha się do mnie i wychodzi z pokoju. Siadam na łóżku, po tej stronie, po której ostatnio spałem i czekam, aż Mindy zaraz wyjdzie z łazienki. Nie słyszę, żeby brała prysznic. Strumień wody wydaje się być zbyt cichy na kąpiel. W tym momencie postanawiam zadzwonić do Ashtona.
-Halo? -słyszę jego głos po drugiej stronie.
-Hej, Ash. Zostanę tu z Mindy. Nie chciała dziś być sama...
-Jasne, spoko. I tak Mike zapadł w sen zimowy na twoim łóżku. Trochę się natrąbił. -przyjaciel śmieje się do słuchawki.
-Pogadamy w domu. -mówię mu, gdy słyszę jak Mindy kieruje swoje ciche kroki do pokoju.
Sprawdzam jeszcze raz telefon i widzę wiadomość od Nai.
Naya: Przepraszam.
Ignoruję tę wiadomość, ponieważ w pokoju zjawia się Mindy. Ma na sobie białą koszulkę na ramkach i szare, krótkie spodenki. Przeczesuje palcami włosy i patrzy się na mnie jakby przepraszająco. Ale ja nie jestem na nią zły, cieszę się, że mogę tu być. Razem z nią.
-Chcesz skorzystać z łazienki?
Kiwam jej jedynie głową.
Tłumaczy, gdzie się znajduje, a ja po kilku sekundach stoję już przed umywalką i przemywam twarz. Nakładam sobie na palec trochę pasty do zębów i w ten sposób je szczotkuję. Następnie myję ręce i wracam do pokoju. Mindy leży już w łóżku, pozostawiając mi miejsce. Rozbieram się do bokserek i kładę się obok niej. Gdy jestem trzeźwy jestem troszkę bardziej skrępowany.
-Mogę się do ciebie przytulić? -pyta mnie niepewnie, a ja obdarowuje ją uśmiechem i pozwalam sobie otulić ją ramieniem.
-Mindy?
-Hmm? -mruczy w moją nagą pierś.
-Zamknęłaś drzwi?
-Tak, zrobiłam to jak byłeś w łazience.
W tym momencie milknę dając jej usnąć. Ale ona nie wydaje się specjalnie zmęczona. Dzięki światłom ulicznym, wpadającym do pokoju, widzę, że nadal ma otwarte oczy. Zbieram się na odwagę i zaczynam głaskać i smyrać jej ramię. Dokładnie tak, jak robiła mi mama, gdy byłem mały i nie mogłem spać. Na jej gorącej skórze momentalnie pojawia się gęsia skórka, jednak to nie sprawia, że przestaję. Poprawiam się tylko trochę w mojej pozycji, a ona wtedy kładzie mi dłoń niedaleko mojego obojczyka i dotyka opuszkiem palca tatuaż pióra. Wzdycha głośno.
-Dziękuję, że zostałeś. -przerywa ciszę.
-Nie masz za co dziękować. -szepczę do niej, opierając brodę na jej głowie.
-Nie lubię kiedy dzieciaki są u niego, wiesz? Zawsze wtedy trudno mi zasnąć. Zastanawiam się ciągle, czy ta cała jego kochanica dobrze traktuje moje dzieci. Chociaż... Justin już nie jest dzieckiem. Ma siedemnaście lat. Jest młodym mężczyzną. Chciałabym na chwilę zatrzymać czas, zapomnieć o tym, że się starzeję. Bo teraz, gdy człowiek jest o krok od czterdziestki, zaczyna dostrzegać, że jego życie nie potoczyło się tak, jakby chciał.
CZYTASZ
tell me what love feels like / calum hood
FanfictionSam do końca nie wiedział, co go w niej urzekło. Może to sposób jej bycia, poczucie humoru, albo to, jak bardzo inteligentna była? Jednego Calum był pewien; podobało mu się to, że Mindy nie chciała trzymać się stereotypów. Krótka opowieść, gdzie życ...