Miłego czytania ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ziewnęłam głośno, przeciągając się, po czym przetarłam dłońmi oczy. Po tym co usłyszałam w nocy nie mogłam zasnąć. Cały czas zastanawiałam się co mogli zrobić tej dziewczynie i czemu ją tu sprowadzili. Wiedziałam, że to mafia i tutaj takie rzeczy były raczej na miejscu dziennym, ale ja byłam ciekawa. Jednak wiedziałam, że nikt mi pewnie nie powie co się działo w nocy.
Mimo to warto było próbować.
Wydaje mi się, że nie spałam zbyt długo, ale na szczęście nie byłam śpiąca. Lepiej dla nich, bo gdy byłam niewyspana, byłam jeszcze bardziej nieznośna niż zazwyczaj.
Nie mogłam nawet zobaczyć, która jest godzina, bo w tym pokoju nie było nawet głupiego zegarka.
Westchnęłam i powoli zczołgałam się z łóżka. Założyłam kapcie na stopy po czym wyszłam z pokoju i stanęłam przed drzwiami.
Była kompletna cisz, więc musiało być jeszcze bardzo wcześnie.
Nie wiedziałam gdzie Vincenzo ma swoją sypialnię lub ktokolwiek inny więc po prostu otworzyłam pierwsze lepsze drzwi obok mojego pokoju. I trafiłam doskonale, bo w łóżku leżał sam Vincenzo.
Aytomatycznie do głowy wpadł mi głupi pomysł, który mimo wszystko musiałam zrealizować.
Po cichu, tak żeby go nie obudzić, weszłam do środka i podeszłam do łóżka.
Mężczyzna nie miał na sobie koszulki, a kołdra przykrywała jego ciało do połowy wyrzeźbionego brzucha. Jedna ręka leżała na torsie, a druga wzdłuż jego ciała. Miał lekko uchylone usta.
Też chciałabym tak wyglądać gdy śpię, bo ja podczas snu to się cała obślinię, a później, jak głupia, zastanawiam się czemu mam mokrą poduszkę.
No cóż.
Poklepałam go lekko po policzku i odczekałam chwilę aby na pewno upewnić się, że śpi. Na szczęście tak było.
Wyszłam z pokoju i na palcach zeszłam na dół do kuchni. Otworzyłam lodówkę, mając nadzieję, że będzie tam to czego szukam.
Chyba zapomniałaś, dziewczyno, że w tym domu jak i w tej lodówce jest wszystko.
Uśmiechnęłam się szeroki i zabrałam bitą śmietanę.
On cię zabije, Venus.
Po przemyśleniu wszystkich za i przeciw, wróciłam do sypialni Vincezno. Po cichu podeszłam do łóżka i z szerokim uśmiechem otworzyłam butelkę. Na początek nałożyłam tylko trochę, bojąc się, że może się obudzić, ale na szczęście mężczyzna miał głęboki sen.
Później już się nie powstrzymywałam tylko całą jego twarz ozdobiłam bitą śmietaną.
Wyprostowałam się dumna ze swojego dzieła, po czym zasłoniłam dłonią usta żeby się nie roześmiać.
Miałam nadzieję, że nie domyśli się kto to zrobił. Chociaż jakby nie patrzeć to wszyscy mu tutaj uskakują oprócz mnie. Poza tym ja byłam znacznie młodsza od wszystkich i moje zagrania były dość dziecinne, ale mi to nie przeszkadzało. Mnie to śmieszyło.
Dumna z siebie zabrałam bitą śmietanę ze sobą i wróciłam do swojej sypialni.
Teraz pozostaje tylko czekać.
Jakąś godzinę później usłyszałam przerażający krzyk Vincenzo:
- Venus, do kurwy! Przysięgam, że cię zabiję, wariatko!
CZYTASZ
MAFIOSO / ZAKOŃCZONE
Storie d'amoreZ jednej strony wielki MAFIOSO, który nikomu nie ujawnił swojej prawdziwej twarzy, z drugiej szarmancki PRAWNIK z czarującym uśmiechem, a pomiędzy nimi szalona OSIEMNASTOLATKA, która lubi popełniać błędy. Każdy z nich ukrywa pewne tajemnice, które...