Bad boy and me

ROZDZIAŁ 2

Pov.Kate
Weekend minął szybko. W sobotę powiedziałam tylko Melanii że zgubiłam telefon ,ale nie powiedziałam jak. Nie ufam jej na tyle co ja gadam nie ufam nikomu. Nie potrafię właśnie kończę wykłady. Chodzę na studia jestem na 1 roku psychologi. Właśnie wychodzę z uczelni i zabieram. Widzę tego samego bruneta który ostatnio z kolegą zabili człowieka. Przyglądam się mu nagle spotykam się z niebieski jak ocean oczami. Podnosi rękę A w niej mój telefon. O Boże nie tylko nie to, pokazuję ręką żebym do niego podeszła. Ze strachem podchodzę.
-Wsiadaj !
Krzyknął Ale nie za głośno.
Wsiadłem na miejsce pasażera.
-Oddaj mi to nikomu,nie powiem!
Powiedziałam ze strachem.
-Posłuchaj mnie dobrze, nie chodzi nam czy komuś powiesz. Bo mamy na to wyjebane chodzi nam o to co zrobiłaś mojemu koledze ośmieszyłaś go, i za to spotka Cię kara.
Powiedział z bananem na twarzy.
-No chyba cię Coś pojebało. Kurwa to nie moja wina że jest idiotą.
Powiedziałam wkurzona
-Oddaj mój telefon.
-Oddam Ci jak dasz buzi i pojedziesz ze mną na imprezę.
- No chyba nie
-No chyba tak. Bo,nie dostaniesz telefonu.
-Nie pocałuję Cię!
-No to ja to zrobię.
Zamin zdążyłam coś powiedzieć moje wargi spotkały się z malinowymi ustami chłopaka. Nie odwzajemniłam pocałunku.
- Odwzajemnij bo nie dostaniesz.
Warknął w moje usta. Z nie chęcią odwzajemniłam. Całował Bosko ale mu tego nie powiem. Oderwaliśmy się od siebie gdy zabrakło nam powietrza.
- Odwieść Cię?
Zapytał z uśmiechem widać że był z siebie zadowolony
- Nie powiem Ci gdzie mieszkam!
Warknełam na co usłyszałam tylko śmiech bruneta.
- I tak wiem o tobie już wszystko.
Odpowiedział
- Pff no dobra i tak przez Ciebie się spóźniłam.
-Nie powiesz że Ci się nie podobało.
Odpowiedział że.śmiechem na co nie odpowiedziałam. Pojechaliśmy pod moje i przyjaciółki mieszkanie jak wychodziłam brunet cmoknał mnie w usta.
- Bądź gotowa na 19.
Krzyknął na co wystawiłam mu środkowy palec. Odjechał z piskiem opon.
-To będzie ciężka noc.
Powiedziałam sama do siebie.

Dziś trochę krótki ale jest. Przepraszam za błędy.