1. Irytujący barman

1.3K 89 75
                                    

Kenma Kozume nie wychodził z domu od miesiąca. Może wydawać się to normalne, bo zazwyczaj siedział całe dnie w mieszkaniu grając na konsoli lub komputerze, ale zdarzało mu się iść też na uczelnię. Teraz było zupełnie inaczej. Całe dnie spędzał w łóżku. Zakupy zamawiał przez internet albo robił je dla niego jego przyjaciel Shōyō Hinata. Co mogło być powodem tej tymczasowej depresji?

W przypadku Kenmy pytanie powinno brzmieć: kto? Chłopak zawsze był ostrożny i nie zawierał wielu znajomości. Hinatę znał od liceum, a żeby jakoś przetrwać musiał mieć też jakiegoś kolegę na studiach. Więc kiedy podszedł do niego Umemoto Manabu i wyraził chęć zostania jego przyjacielem Kozume przystał na tą propozycję. Wszystko wydawało się być dobrze. Za dobrze. Nawet Hinata zwrócił uwagę, że jego przyjaciel jest nadto radosny. Nie miał czasu na nic innego oprócz spotkań z Manabu. Hinata postanowił wybadać sytuację. Na jego szczęście Kenma zaprosił go, żeby mogli się poznać. Shōyō dał się przekupić jego czekoladowymi oczami skrytymi za szkłami okularów i niewinnym uśmieszkiem. Ale coś mu się nie podobało w tym idealnym brunecie.

Pół roku później Kenma przyznał się Hinacie, że czuje coś więcej do Umemoto. Rudy przyjaciel zachęcił go do wyznania uczuć. Trochę to trwało, ale chłopak zdobył się na odwagę. I jego serce zostało rozbite na milion kawałków. Manabu nie tylko nie odwzajemnił jego uczucia, ale zerwał z nim wszelki kontakt i powiedział, że nie chce go już więcej widzieć i ma się do niego nie zbliżać.

Od tego dnia minął dopiero miesiąc. Hinata czuł się winny, starał się pomóc przyjacielowi jak tylko mógł. Kozume go nie winił, reakcja Manabu go zaskoczyła. Bał się odrzucenia, ale nie spodziewał się, aż tak gwałtownej reakcji. Dodatkowo okularnik rozpowiedział na uczelni brzydkie plotki o Kenmie. Dlaczego to zrobił?

Całe dnie myślał nad tym co źle zrobił, że został tak potraktowany. Nie usłyszał nawet dźwięku przekręcenia klucza w drzwiach. Shōyō przyniósł zakupy. Zajął się mieszkaniem i na końcu odwiedził sypialnię.

- Hej Kenma! Trochę posprzątałem, mam nadzieję, że się nie gniewasz. Obiad masz na stole, ale jak chcesz to mogę przynieść ci go tutaj. - Jak zwykle nie otrzymał żadnej reakcji. Pożegnał się i ruszył do wyjścia. Kiedy już trzymał klamkę westchnął głęboko i zawrócił.

- Słuchaj, wiem, że... - Urwał wypowiedź i zastanowił się chwilę. - Pomyślałem, że może... - westchnął - Idę dzisiaj z Kageyamą do nowego klubu. Słyszałem, że jest niezły i trochę mi zajęło zanim namówiłem Tobio żeby poszedł ze mną i tak pomyślałem, że może chciałbyś pójść...

- Nie. - Przerwał mu głos z łóżka.

Hinata od miesiąca nie słyszał ani jednego słowa od przyjaciela. Wiedział, że teraz nie mógł się tak po prostu poddać.

- Hej! Nie możesz całe dnie leżeć w łóżku! Nie musisz robić nie wiadomo czego. Chcę tylko żebyś wyszedł ze swojej nory. Pójdziesz z nami, posiedzisz chwilę, a jak ci się spodoba to zostaniesz i będziesz się świetnie bawił. Zgoda? - Hinacie bardzo zależało żeby jego przyjaciel zaczął z powrotem normalnie funkcjonować.

- A jak mi się nie spodoba? - Nie wiedzieć czemu to pesymistycznie wypowiedziane zdanie sprawiło Shōyō radość. Czyżby Kenma Kozume zastanawia się nad jego propozycją?

- Wtedy od razu wrócisz tutaj i nie będę cię namawiał na żadne wyjścia przez kolejny miesiąc. - Oczywiście skłamał, ale nie miał innego wyjścia.

Kenma obmyślił już w głowie plan. Zaczerpnie świeżego powietrza, wejdzie na chwilę do klubu i zaraz po tym stwierdzi, że mu się nie podoba i wróci do swojej strefy komfortu. Dlaczego po prostu nie odmówi? Hinata to jego jedyny przyjaciel i nie chce mu sprawiać większej przykrości.

Disco// KurokenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz