To jest ostatnia rzecz o której marzę.

439 37 3
                                    

– Tak, to jest właśnie syn właścicieli. - odparła dziewczyna.
Widząc twoją reakcje domyślam się że nie jest Ci obcy i że się znacie. Dobrze rozumiem?.

– Tak, dobrze rozumiesz. Znamy się i to całkiem dobrze. - rzekłam spoglądając na chłopaka.
Który swoją drogą właśnie do nas zmierzał. Zajebiście.

– Cześć Marta - przywitał się z nią po czym przeniósł swój wzrok na mnie.
I cześć..Nina.

Spojrzałam na niego obojętnie.
– Cześć Seba - powiedziałam bez przejęcia.
Kto by pomyślał. Nawet tutaj mnie znajdziesz.

– To nie tak. Nie wiedziałem że tutaj pracujesz. Fakt, mama coś wspomniała że zatrudniła nową kelnerkę i że mam przyjść pomóc, ale słowo, nie wiedziałem że chodzi o Ciebie.

– Dobra luz. Nie panikuj. Przecież żartuje. Marta mi powiedziała o Tobie a raczej synu właścicieli ale nie sądziłam że to ty nim jesteś. Nic nie mówiłeś że twoi rodzice mają kawiarnię, w sumie to nigdy nic o nich nie mówiłeś.

– Bo nie pytałaś, z resztą uznałem to za zbędne.
Ty mi o swoich też nic nie mówiłaś. - odrzekł zgodne z prawdą.

– Dobra masz rację.

– Możemy pogadać?. Dzwoniłem do Ciebie ale nie odbierałaś. A to naprawdę ważne. Chciałem się wytłumaczyć z tamtej sytuacji.

Przekręciłam oczami. Czułam że bedzie chciał o tym pogadać,  i chociaż nie mam na to najmniejszej ochoty to chyba się zgodzę dla jebanego spokoju.

– Niech Ci będzie, możemy pogadać. Byle szybko. - rzekłam oschle.

Seba słysząc moje słowa momentalnie się uśmiechnął. Po czym zwrócił się do Marty.

– Daj nam chwilę. Za moment Ci ją zwrócę. I tak nie ma dużo klientów póki co.

– Spoko, poradzę sobie jakby co. - rzekła Marta uśmiechając się .

Po chwili byliśmy już z Sebą w pomieszczeniu dla personelu.
Usiadłam na krześle zaraz obok niego i czekałam aż zacznie te swoje nędzne tłumaczenie.

– A więc?. Jak już zapewne zauważyłeś nie mam za dużo czasu. Także lepiej się streszczaj. - rzekłam chamsko.

– Czemu jesteś dla mnie taka?. Przecież nic nie zrobiłem. A jeśli chodzi o to że Ola wtedy do mnie przyszła, to naprawdę nic o tym nie wiedziałem.

– Powiem tak. Nie sądziłam że ty też się na to nabierzesz i że ona również Ciebie złapie w swoje sidła. Sądziłam że jesteś rozsądniejszy a nie naiwny i głupi, no ale jak widać pomyliłam się. Jesteś taki sam jak Tymek, Bartek i jak cała reszta kolesi.

– Nina, to nie tak. Marta pewnie powiedziała Ci trochę o mojej rodzinie, zgadza się?.

– No tak. Opowiedziała mi trochę. Ale co to ma do rzeczy?. - zdziwiłam się.

– Skoro tak, to zapewne wspomniała że mam siostrę od której odwrócili się rodzice i która nie ma za bardzo fajnej opini.

– No tak. Wspomniała coś, ale dalej nie rozumiem co to wszystko ma wspólnego z tą zdzirą.

Seba spojrzał na mnie jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie. Czekał chyba aż połącze wszystkie kropki a następnie mnie olśni.

Przeanalizujmy fakty :

1. Ola to zdzira, która spała już chyba z każdym kolesiem w tym mieście.

2. Ma klucze do jego mieszkania.

Amore // Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz