Gra wstępna

93 3 1
                                    

Podchodzę do baru.
Siedzi laska 10/10.
Zagaduje i nawet mądra.
Po 6 drinkach myślę że warto zamoczyc.
Biorę ją do domu a tam mój kot.
O na mówi że też ma.
Zobaczyłem go i nawet ładny.
Następna wizyta:
U niej w domu zapach kurczaka.
Mówi:
-hej może dać jeszcze wina?
Mówię że podziękuję
Ona napila się i poszła spać.
Wszedłem do toalety.
Tam jej kot.
Dlatego że ona spala a ja chciałem ruchac wziąłem go i ostro zerznalem.
Nagle krzyk i dużo krwi...
Ujebal mi chuja zanim go w niego wsadziłem.
Morał:
Może koty są ruchable ale ten nie...

ruchalem ci kotaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz