•Pierwszy stopień do nieba•
W momencie gdy na Cesara miał upaść ogromny kamień, ten był pewny, że to znak. Część budowli ,która właśnie na niego spadała była w kształcie krzyża-czym innym niż znakiem od Boga mogło być to zjawisko? Był pewny ,że zaraz umrze. Bez szansy pożegnania się, bez możliwości przeproszenia, porozmawiania i powiedzenia jak bardzo kocha Josepha- Swojego przyjaciela , najlepszego kompana, swojej wielkiej miłości. Zdjął z swojej głowy bandame i przedział ją przez dziurkę w pierścieniu, który odebrał Whamuu. Zmówił ostatnią modlitwę i powiedział to czego nie mógł szepcząc do bandamy, jakby w nadziei, że przekaże ona te słowa Jostarowi. Użył ostatniego w swoim życiu hamona aby zabańkować pierścień. To był jego pierwszy i ostatni stopień do nieba. Po tym przygniótł go ogromny głaz. Po niedługim czasie zjawili się tam Joseph i Lisa Lisa - jedynym co znaleźli była bańka, a w niej bandama i pierścień. Jojo wziął przedmioty w dłoń, zdawać by się mogło że usłyszał ostatnie słowa przyjaciela. Upadł na kolana a z jego gardła wydobył się głośny ryk. Tego dnia stracił nie tylko przyjaciela, ale ale i swojego ukochanego Cesara.
CZYTASZ
Pierwszy Stopień do nieba
FanfictionJest to one shot do serii Jojo Bizzare Adventure. Dotyczy on Shipu Cesar Zappeli x Joseph Jostar Jest to moja wizja konkretnej sceny z anime, mam nadzieję że przypadnie wam do gustu!