Rozdział XII

8.7K 386 112
                                    

Pov. Takashi
Oplotłem się wokół chłopaka opierając brodę o jego ramię by po chwili po chwili delikatnie przygryźć płatek jego ucha oraz szepcząc:-Sprawię,że nie będziesz mógł chodzić.
Od razu poczułem,że jego policzki są jak dorodny pomidor.
-N-Nie musisz. Na prawdę... Przeżyję bez tego.
- mmm....jeszcze się obawiasz,że ci krzywdę zrobię? Muszę cię tylko bardzo dobrze przygotować. Jednak to nie zmienia faktu,że chcę to robić bardzo długo...
-Przestań kretynie o tym mówić jak o porannych bułkach w piekarni!! To krępujące... >x<
-No dobra,nie krzycz...
Jedną rękę wsunąłem mu pod bluzkę,a drugą w bokserki. W palcach zacząłem pocierać jego sutki,raz na jakiś czas ściskając. Pieściłem szyje językiem raz na jakiś czas zostawiając mokre ślady. Na dole ocierałem się o jego przyrodzenie. Usłyszałem z jego ust ciche jęknięcie oraz posapywanie.

Gładziłem skarba po brzuchu ocierając się swoim penisem o jego uda. Po cichu wyjąłem lubrykant lejąc go na wejście oraz swój palec. Poczułem jak się spina,więc wziąłem do ust jego sutka ssąc oraz liżąc delikatnie. Dłonią poruszałem jego członka,a drugą wsunąłem w dziurkę.

Pov. Satoru
To takie przyjemne... Od jego dotyku mi gorąco albo przechodzą mnie dreszcze... W dodatku jest bardzo czuły. Najgorsze z tego wszystkiego jest to,że zrobiłem się bardzo twardy.
Czuję,że mam w sobie już dwa palce,które mnie rozciągają oraz poruszając zahaczając co chwilę o delikatny punkt.  Zacisnąłem ręce na jego plecach posapując. Doszedłem po długiej chwili brudząc jego brzuch.
-W-wystarczy...-wydyszałem łapiąc za jego rękę. Zobaczyłem błyszczące oczy. Mam przejebane. Zbliżył się do mnie wpychając mi go do ust oraz łapiąc za włosy. Pokręciłem głową i próbowałem się odsunąć,ale zrobił niezadowoloną minę przerzucając na 69 oraz biorąc coś do ręki. - C-Co ty robisz? Weź to ode mnie!! Zacząłem się wyrywać,ale mnie tylko docisnął uspokajając. Wsunął we mnie..wibrator i to cholernie duży.
Jęknąłem głośno drżąc lekko,gdy trafił mnie w punkt G.

Pov. Takashi
Wsunąłem mu go ponownie ruszając powoli zabawką. Uroczy jest,gdy się wije pode mną. Wziąłem do ust jego penisa szybko się poruszając. Jeszcze trochę to ja też dojdę...

Zdyszany po kilku minutach odlepiłem się od niego przytulając. -Teraz mogę spokojnie zacząć. Spojrzał za mnie z przerażeniem. Ucałowałem go w czoło po czym docisnąłem do ściany unosząc jego nogi. Spojrzałem w jego śliczne oczka mrucząc cicho. -Kocham cię wiesz? Nie musisz się tak krępować.
Jednym ruchem znalałem się w nim dając chwilę na przyzwyczajenie by po chwili jak najszybciej się ruszać. W tej pozycji jest stasznie ciasny,szególnie,że oplótł mi biodra nogami. Jęczał mi prosto do ucha co jeszcze bardziej mnie nakręcało.

Później rzuciłem go na łóżko odwracając oraz podnosząc nogę.
-N-nie...wystarczy już... Nie mogę.
-Twoje ciało mówi coś innego. Jesteś cały rozpalony i mokry. Poza tym mam zabawki.
Nałożyłem sobie nakładkę oraz przyłożyłem mu wibrator.
***
Zrobiliśmy jeszcze kilka rundek po czym pochyliłem się nad maluszkiem.
-Zabiję cię za to...już mnie pobolewa...mogłeś sobie odpuścić już ten ostatni raz...
-no przepraszam. Zaraz cię umyje i wysmaruje.

Pov. Satoru
Jejuuu...nie mogę się ruszyć. Wymęczył mnie całkiem. Będzie mnie nosić !!   W sumie już to robi,ale gdy tylko poczułem znowu jego palce od razu uciekłem. Zaśmiał się cicho tłumacząc,że musi mi nałożyć maść.  Na chcice mu się zebrało...ale przynajmniej będę mieć spokój. W sumie kiedy mam taki tok myślenia? Od akcji z basenem? Eh... Wtuliłem się w niego biorąc telefon oraz włączając grę. 
-Teraz jesteś o wiele spokojniejszy co?
-Zamknij się. Będziesz mnie teraz traktować jak księżniczkę.
-Wiem,wiem. Poniosło mnie troszkę,ale chya ci się podobało.
-PHI. Przytul mnie i się już nie odzywaj.
-Dobrze.~

Zostań ze mną [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz