Początek

110 13 7
                                    

Miałaś cztery lata, przechadzałaś się po dróżce w różowej sukience. Kierowałaś się na plac zabaw w którym umówiłaś się z koleżanką. Nagle zobaczyłaś czerwono-okiego blondyna, który dokuczał zielonowłosemu chłopcu.
- Co mu robisz? - Zapytałaś się blondyna.
- O co cię to interesuję? - zapytał arogancko czerwono-oki - Jesteś dziewczyną, nic nie zrobisz.
- Sądzisz, że dziewczyny są słabsze? - zapytałaś obużona.
- Tak. - (i ta kropka nienawiści) odpowiedział po czym się zaśmiał.
- A przekonamy się?
- Nie biję dziewczyn.
- Dlatego, że się ich... Boisz?
- JA SIĘ NICZEGO NIE BOJĘ! GŁUPOLKO - zielonowłosy wykorzystał okazję i powoli się uddalał.
- Nie wierze. Przekonajmy się.
- no dobra... Niech ci będzie! Ale jak ci się coś stanie to nie moja wina, sama chciałaś.
- trzy... - byłaś pewna, że wygrasz.
- dwa... - powiedział blondyn.
- Jeden! - krzykneliście oboje.
Żywioły były twoją indywidualnością. Nie bałaś się, że przegrasz.
Utworzyłaś przed sobą lodową ściane (bo jak ma indywidualność wody to może ją zamieniać w lód). Chłopak rostopił ją, a ty przemknełaś za niego uderzając go pięścią w plecy. Chłopak zdezorientowany upadł.
- Pf... OSZUKIWAŁAŚ!
- Niby jak? - uśmiechnełaś się zadziornie i odeszłaś.

Bakugou x Reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz