później.Pustka będzie jedynym słusznym przymiotnikiem. Opisuje brak, lukę, niedobór tam, gdzie powinno coś być. To niemożność podjęcia działania, gdy jest ono potrzebne. To niezrozumiały stan paraliżującej niemocy. To pozbawiony życia obszar zawieszony w czasie w stanie bezcelowej egzystencji. To pusty wazon na kwiaty, miejsce w kinie, pusta półka sklepowa i pusty park miejski, pusta ulica, szkoła, poczta, pusty dom.
Zakurzone pomieszczenie przez niedbale zasłonięte, podarte zasłonki będzie oświetlało nierównomiernie blade słońce, które uwydatniać będzie drobiny tańczącego w powietrzu kurzu w liczbie milionów cząsteczek. Z wolna pył będzie opadał w dół do podłogi, dopóki silniejszy wiatr znów nie zmąci go na powrót ku górze, wpadając do środka pokoju wąskim, wybitym oknem, i tak w kółko. W rytm żywiołu delikatnie łopotała będzie poszarzała firanka, na której w labiryncie lepkich, splątanych pajęczyn uwieszonych będzie kilka obumarłych much. Nie będą one jedynymi lokatorami mieszkania. Wszędobylskie żyjątka uwiją sobie przytulny kąt tam, gdzie kiedyś tętniło całkiem inne życie. Cztery ściany pokoju staną się nowym rodzajem biomu dla tych stworzeń, gdy w jednym kącie, gdzie stało kiedyś coś przypominającego nową kanapę, gnieździć się będą mrówki i czerwie drążące kanaliki pod powierzchnią tapicerki, a w kolejnym te same insekty będą żerować z zimną krwią na większych stawonogach, będących ich pokarmem. Nie będzie jednak entomologa mogącego zaobserwować i udokumentować to fascynujące i niecodzienne zjawisko. Nie będzie nikogo, kto mógłby z zachwytem podziwiać naturę zdobywającą każdy, najmniejszy z zakamarków. Nie ustanie bzyczenie żarówki staromodnego żyrandolu znajdującego się pod centralną częścią sufitu. Wycieńczone, przepalone nieustanną pracą przewody elektryczne ledwo dostarczą zamkniętemu w szkle żarnikowi minimalnej energii sprawiając, że światło co jakiś czas zamruga szybko, dokładnie tak jak oko chcące pozbyć się natarczywej rzęsy spod powieki. Nie ustanie też ciągła walka między agresywnymi mrówkami. Ci czarni i biali zawodnicy zostaną skazani na wieczną potyczkę na małym ekranie wciąż działającego telewizora w chwili, gdy urządzenie pozostawione samemu sobie nie zostanie wyłączone.
*prolog*
wcześniej.
-... gdzie zdiagnozowano pacjenta zero.
CZYTASZ
Wiek ciszy
Short StoryPo prostu jeżeli ktoś ma ochotę przeczytać moją małą improwizację- zapraszam.